"Widać, że sentyment na rynku nie jest najlepszy, to może powodować, że w przyszłym tygodniu złoty będzie się dalej osłabiał. Zobaczymy, na ile Ministerstwo Finansów pozwoli złotemu się osłabić, można przypuszczać, że tylko ze względu na udział w rynku BGK, czyli MF złoty utrzymuje się poniżej poziomu 4,00 za euro. Niewykluczone jednak, że po weekendzie i ten poziom zostanie przełamany" - powiedział PAP Paweł Gajewski z Banku Millennium.

Dodał, że piątkowa sesja charakteryzowała się niewielkimi zmianami notowań i mocno ograniczoną płynnością.

>>> Czytaj też: Analitycy: złoty może zyskać na wartości w przyszłym tygodniu

"Dziś w ogóle na rynku niewiele się działo, a przy złotym to ruchu zupełnie nie było. Jeśli chodzi o parę euro-złoty to poruszaliśmy się w wąskim przedziale 3,9700-3,9750 za euro. Nieco większy ruch była na parze dolar-złoty, który poruszał się w ślad za mającą dziś +zrywy+ parą EUR-USD" - dodał Gajewski.

Reklama

Zdaniem Bartłomieja Wita, dilera SPW z banku ING, uspokojenie sytuacji na krajowym rynku długu pozwoliło cenom papierów zwyżkować, ponad poziom czwartkowego zamknięcia.

"Rynek mieliśmy dziś spokojny, szczególnie w porównaniu do wczorajszego zamknięcia. To poskutkowało nieznacznym wzrostem cen na całej krzywej, o ok. 2 pb, w porównaniu do końca wczorajszej sesji. Dziś na rynku widać było zainteresowanie zarówno sprzedażą, jak i kupnem papierów, co skutkowało wzrostem liczby transakcji" - powiedział PAP Wit.

Jego zdaniem, notowania na rynku FI po weekendzie determinowane będą przede wszystkim sytuacją światową oraz aukcją papierów.

>>> Czytaj też: Rynki bliskie paniki. Frank zdrożał do ponad 3,25 zł

"Od sytuacji na świecie zależeć będą notowania złotego, które także przełożą się na krzywą długu" - dodał.

Ministerstwo Finansów zaoferuje w poniedziałek bony 52-tyg. za 0,5-0,6 mld zł. Także w poniedziałek MF prawdopodobnie opublikuje plany podaży długu na czerwiec.