Minister handlu Chin powiedział w czwartek, że oba kraje rozwiną dwie oddzielne strefy ekonomiczne w pobliżu chińskiej granicy. Chińscy przedsiębiorcy próbowali już kilka razy promować między-graniczną współpracę ekonomiczną jednak bezskutecznie. Teraz kraje po raz pierwszy przystąpiły do takiej inicjatywy. Po uroczystościach, obie strony oświadczyły, że strefa ekonomiczna będzie platformą promującą współpracę handlową i ekonomiczną z resztą świata.

Kim Dzong Il odwiedził Chiny trzy razy w ubiegłym roku, co podniosło spekulacje, że oba kraje prowadzą rozmowy w sprawie bliższej współpracy ekonomicznej.

Jedna ze stref ekonomicznych będzie znajdowała się przy granicy z Koreą Północną w mieście Rajin-Sonbong (Rason). Kolejna zostanie wybudowana na nierozwiniętej wyspie Hwanggumpyong oraz Wihwa. Projekty obejmują też przebudowę drogi prowadzącej z Chin do Rason, budowę fabryki cementu oraz infrastruktury elektrycznej, a także modernizację portu w Rason. Strefa ekonomiczno-handlowa w Rason będzie obejmować obszar w Korei Północnej przeznaczony do inwestowania w latach 90 tych, któremu nie udało się przyciągnąć żadnych inwestycji. Korea Południowa już ma niewielką strefę inwestycyjną przy granicy z enklawą Kaesong .

>>> Czytaj też: Yonhap: Chiny planują zainwestować miliardy dolarów w Korei Północnej

Reklama

Urzędnicy południowokoreańscy przyznają, że chociaż strefa nie jest ważna dla samego Seulu, to ma zasiać ziarno wolnego rynku na północy. Jednak większość północnych Koreańczyków nie ma pojęcia, że Korea Południowa prowadzi biznes w ich kraju. Pekin również niechętnie promował bliskie więzi ekonomiczne ze swoim nieobliczalnym sąsiadem.

Korea Północna mianowała Yanga Bina jednego z najbogatszych ludzi na świecie, prezesem eksperymentalnej strefy ekonomicznej w 2002 roku. Władze Chińskie skazały go na 18 lat więzienia za uchylanie się od płacenia podatków.

>>> Czytaj też: Chiny umacniają rolę głównego gracza w grupie BRICS