"RPP podjęła kilka miesięcy temu takie działania, które z natury rzeczy mają szansę oddziaływać na gospodarkę z pewnym opóźnieniem. Nie znam struktury tego wskaźnika, tzn., co dokładnie nam zwariowało. Po dokładniejszej analizie można powiedzieć, czy to podwyższanie wskaźnika ma charakter na pewno tymczasowy i są tam elementy trwalsze. Na pewno to nie jest tak, że Rada wpadnie teraz w panikę. Nie zacznie się zachowywać w sposób niewłaściwy dla gospodarki" - powiedział Belka na czacie portalu Onet.pl, komentując dane o majowej inflacji.

>>> Czytaj również: Inflacja w górę o 5 proc. w maju. Takiego skoku cen nie było w Polsce od 10 lat

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w maju wzrosły o 5,0 proc. w stosunku do maja 2010 roku, a w porównaniu z kwietniem 2011 r. wzrosły o 0,6 proc. - podał w środę Główny Urząd Statystyczny.

>>> Polecamy: Trichet: Skok cen ropy naftowej wywindował inflację w Europie

Reklama