Dane te dotyczą okresu od grudnia 2007 do maja 2011 roku. Został on przeliczony poprzez porównanie ścieżki osobistych wydatków na konsumpcję do czasu sprzed kryzysu - wyjaśnia ekonomista Kelvin Dansing. Konsumpcja na jednego mieszkańca wciąż jest o 1,6 procent niższa od szczytu przed recesją. "Powstaje pytanie czy politycy mogliby zrobić więcej by uniknąć kryzysu" - dodał Dansing.

>>> Czytaj też: Kwiecień: Po decyzji Fed – QE2 i co dalej?

Urzędnicy Fed próbują zapobiec powtórzeniu się kryzysu, który rozpoczął się wraz z upadkiem rynku hipotek. Zdaniem Dansinga, wykorzystywanie stóp procentowych do przebicia baniek spekulacyjnych ma znaczną przewagę nad wprowadzaniem kolejnych regulacji.