„Początkowy spokój na głównej parze walutowej przyczynił się także do ograniczenia ruchów na parze USD/PLN. Dopiero w miarę upływu czasu silne spadki na głównej parze walutowej wywindowały kurs do wartości 2,9050. Sytuacja na drugiej parze wyglądała podobnie. Próba powrotu powyżej poziomu 4,10 udała się po kilku podejściach. To w połączeniu z późniejszą przeceną ryzykowniejszych aktywów pozwoliło wspiąć się parze EUR/PLN aż do wartości 4,1280" – wskazuje Michał Mąkosa z FMCM. Dodał, że mimo to tak wysoki poziom długo się nie utrzymał i pod koniec sesji za jedno euro można było otrzymać 4,1220 zł.

>>> Czytaj też: Frank wciąż się opłaca. Rata urosła, ale bankom oddaliśmy mniej

„Polskiej walucie nie pomogły dziś za bardzo udane aukcje obligacji skarbowych. Ministerstwo Finansów sprzedało bowiem papiery dłużne o łącznej wartości 6 mld złotych przy zainteresowaniu rzędu 12 mld. Pocieszającą informacją jest fakt, że według premiera Donalda Tuska Polska ma już sfinansowane ponad 90% potrzeb pożyczkowych na 2011 rok, co przy obecnie dużej niepewności na rynku i awersji na rynku pozwala na uniknięcie znacznego wzrostu kosztów finansowania" – dodał analityk FMCM.

W środę po godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,1333 zł a za dolara 2,9154 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4175. W środę po godz. 10:00 za jedno euro płacono 4,0987 zł a za dolara 2,8521 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4373. We wtorek ok. godz. 17:10 za jedno euro płacono 4,0923 zł a za dolara 2,8790. Kurs euro/dolar wynosił 1,4215.

Reklama