Za przyjęciem ustawy głosowało 258 posłów, przeciw było 139, a 7 wstrzymało się od głosu.

Zdaniem rządu, zaproponowane rozwiązania liberalizują polski rynek gazu ziemnego z zachowaniem bezpieczeństwa jego dostaw dla odbiorców. Ustawa przewiduje możliwość utrzymywania obowiązkowych zapasów gazu ziemnego w instalacjach magazynowych zlokalizowanych poza Polską (na terenie UE i państw ugrupowania EFTA - European Free Trade Association), będzie to możliwe w sytuacji zagwarantowania dostarczenia tych zapasów do polskiego systemu przesyłowego lub dystrybucyjnego w ciągu 40 dni, czyli w czasie, jaki jest wyznaczony na dostarczanie zapasów tego surowca zmagazynowanych w Polsce.

Zgodnie z nowymi przepisami, operator systemu przesyłowego będzie musiał ocenić możliwości techniczne instalacji magazynowych pod kątem możliwości dostarczenia gazu w ciągu 40 dni. W przypadku stwierdzenia, że system tego nie gwarantuje, będzie musiał powiadomić o tym prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który będzie mógł to zweryfikować współpracując z odpowiednimi instytucjami unijnymi. W efekcie prezes URE będzie mógł żądać od kontrolowanych przedsiębiorstw dokumentów i wyjaśnień.

Ustawa przewiduje również podwyższenie z 50 mln na 100 mln m sześc. limitu przywozu gazu rocznie, uprawniającego o ubieganie się o zwolnienie z obowiązku utrzymywania zapasów gazu ziemnego.

Reklama

Zdecydowano także, że obowiązek utrzymywania zapasów gazu ziemnego będzie dotyczył tylko tych firm, które zajmują się przywozem tego surowca w celu jego odsprzedaży odbiorcom w Polsce.

Przewidziano możliwość ubiegania się o zwolnienie z obowiązku utrzymywania zapasów gazu ziemnego przez firmy, które zamierzają dopiero rozpocząć działalność na polskim rynku. Przedsiębiorcy ci zostaliby objęci wymogiem przedstawienia deklaracji o wysokości planowanego przywozu gazu ziemnego do Polski oraz umów przedwstępnych jego sprzedaży.

W ustawie doprecyzowano też przepisy dotyczące terminów nakładania kar pieniężnych. Wprowadzono instytucję zawieszenia biegu przedawnienia karalności, ponieważ obecne przepisy umożliwiają nieuczciwym przedsiębiorcom uzyskiwanie przedawnienia postępowania przez wykorzystywanie procedur odwoławczych. Nowe regulacje nie pozwolą uniknąć kary nawet przy celowym przedłużaniu postępowania administracyjno-sądowego.