W przeciwieństwie do kokainy, złoto można łatwo upłynnić i wykorzystać do finansowania grup terrorystycznych, powiedział minister górnictwa i energii Mauricio Cardenas.

„Zjawisko narasta bardzo szybko i pod niektórymi względami jest kolejnym poważnym zagrożeniem ze strony nielegalnych grup” – dodał Cardenas. „Musimy je bardzo szybko i skutecznie zwalczyć. Nie możemy pozwolić by problem narastał.”

>>> Zobacz też: Najdroższa akcja przeciwko przemytnikom kokainy

Według ministra wysokie ceny złota sprawiły, że pozaprawne wydobycie stało się o wiele bardziej opłacalne. Może to prowadzić do odrodzenia siły terrorystów.

„Silniejsza partyzantka może sprawniej rekrutować żołnierzy i dzięki temu skuteczniej zastraszać ludzi i przedsiębiorstwa oraz dokonywać ataków na elementy infrastruktury i regularne oddziały” – twierdzi Alfredo Rangel, były członek Rady Bezpieczeństwa Kolumbii. „To wszystko po kolei miałoby straszny wpływ na bezpieczeństwo i spodziewane inwestycje oraz negatywnie odbiłoby się na wzroście gospodarczym.”

Poprawa bezpieczeństwa pomogła prezydentowi Juanowi Manuelowi Santosowi przyciągnąć zagraniczny kapitał do sektora górniczego. Bezpośrednie inwestycje zagraniczne mogą urosnąć w tym roku do rekordowych 12 miliardów dolarów, czyli wynieść cztery razy więcej niż dekadę temu. Dla rządu Kolumbii złoto w rękach terrorystów może więc być groźniejsze niż kokaina.