Polska traci swoją przewagę na rynkach dolarowych. Obawy, że europejski kryzys zadłużenia może pogrążyć kraj w recesji wywindowały koszty obsługi polskiego długu. Rentowność obligacji denominowanych w dolarach jest na najwyższym poziomie od 4 lat, co jest kiepskim wynikiem, nawet w porównaniu z innymi rynkami wschodzącymi.

>>> Czytaj też: NBP gotowy do akcji. Złoty się umacnia

Zła lokalizacja?

Inwestorzy żądają średnio 158 punktów bazowych mniej za polskie obligacje denominowane w dolarze zamiast podbijać oprocentowanie z 249 pkt. jeszcze 6 miesięcy temu - wynika z indeksu EMBI Global Index JP Morgan Chale & Co.
Oprocentowanie polskich obligacji, które wygasną 2017 r. osiągnęło 69 pkt. bazowych, czyli więcej niż takich samych obligacji sprzedawanych przez niżej ocenianą w ratingach RPA, 18 listopada. To najwyższa rentowność polskich papierów dłużnych od co najmniej 2009 r.

Polska jest karana za zawirowania finansowe w regionie, ponieważ zachodnie banki kontrolują 59 proc. instytucji kredytowych na polskim rynku, a to stwarza ryzyko, że duże banki wycofają się z powodu strat na rynku obligacji. Polska „zostanie na powierzchni podczas nadchodzącej burzy”, zaskakując UE obniżeniem długu swojego publicznego do 47 proc. PKB przed 2015 r. z 54 proc. – deklarował premier Donald Tusk podczas expose, 18 listopada.

„Powodem dla którego spready w Polsce są wyższe niż dotychczas jest tylko geograficzne położenie kraju w UE”, powiedział Morten Groth z Jeske Bank w Silkebord w Danii dla Bloomberga. „Mimo to, wzrost nie jest tak wysoki, jak jeszcze kilka lat temu”.

Trzy scenariusze

Rząd zakłada trzy scenariusze gospodarcze na przyszły rok: od 3,2 proc. wzrostu do 1 proc. spadku wzrostu PKB, w zależności o rozwoju wydarzeń w strefie euro – jak powiedział minister finansów Jacek Rostowski w tym miesiącu. W 2008 roku Polska była jedynym unijnym krajem, który uniknął recesji.

Według prognoz, wzrost wyhamuje do 3 proc. w 2012 r. z 3,8 proc. na koniec tego roku. Można go porównać z tempem rozwoju gospodarczego w Afryce i Meksyku, gdzie przewiduje się 3,6 proc. wzrost PKB (według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego). Podczas, gdy PKB rynków wschodzących wzrośnie średnio na świecie o 6,1 proc., jak mówią prognozy MFW, a więc znacznie więcej niż w Polsce.

Agencja Moody’s ocenia rating Polski na A2, czyli na 6. najwyższym poziomie inwestycyjnym. RPA jest o tylko o poziom niżej z ratingiem A3, a Meksyk z Baa1 znajduje się na 3 najniższym poziomie inwestycyjnym.

Jak dotąd w tym miesiącu, polskie obligacje są najgorzej reagującymi na rynkach wschodzących. Według danych JPMorgan straciły 1,9 proc.

Rentowność dolarowych obligacji z terminem zapadalności w 2017 roku wzrosła wczoraj o 8 pkt bazowych, czyli 0.08 proc. do 4,43 proc., pogłębiając listopadowy skok do góry o 43 pkt. Oprocentowanie podobnych obligacji RPA wzrosło w listopadzie o 3,92 proc., czyli 34 pkt. bazowe.