"Dokapitalizowanie może nastąpić albo przez partnera, albo przez GPW, albo zrobi to spółka-matka. Można też wyemitować obligacje" - powiedział Olechnowicz na spotkaniu z dziennikarzami.

Podkreślił, że segment poszukiwawczo-wydobywczy będzie głównym filarem grupy kapitałowej w najbliższych latach. Nie chciał podać kwot, jakie potrzebne są na rozwój tego segmentu. Powiedział jedynie, że zakup złoża z produkcją roczną na poziomie 1 mln ton to wydatek na poziomie ok. 1 mld euro. Dotychczasowa produkcja grupy to ponad 200 tys. ton rocznie.

Za rozwój działalności na norweskim szelfie kontynentalnym odpowiada Lotos Exploration & Production Norge. Jej najbardziej zaawansowane prace prowadzone są na złożu Yme, gdzie zgodnie z zapowiedziami operatora (Talisman Energy) wydobycie ropy naftowej rozpocznie się w II kw. 2012 r. Na początku tego roku Lotos Petrobaltic stał się właścicielem firmy AB Geonafta, wydobywającą ropę naftową za złóż lądowych, zlokalizowanych na Litwie.

Dzięki tej akwizycji grupa zyskała dostęp do dodatkowych 1700 baryłek dziennego wydobycia surowca oraz know-how w poszukiwaniu i wydobyciu węglowodorów na lądzie. W portfolio spółki Lotos Petrobaltic znajduje się 7 koncesji, o łącznej powierzchni ponad 7 tys. km. kw.

Reklama

Pod koniec 2009 r. Grupa Lotos rozważała przeprowadzenie pierwotnej oferty publicznej swojej wydobywczej spółki zależnej Petrobaltic jesienią 2010 r. w celu uzyskania środków na sfinansowanie rozwoju działalności wydobywczej.