Firma Meble Vox zwiększyła w tym roku eksport do Niemiec o 9 proc. – W przyszłym spodziewamy się wzrostu o 25 proc. – mówi Tomasz Walczak, menedżer ds. eksportu w polskiej spółce. Z rosnącej sprzedaży na tym jednym z najbardziej wybrednych europejskich rynków cieszą się też inni producenci z naszego kraju.
Meble made in Poland – tak właściciele niemieckich salonów reklamują kanapy, szafy czy stoły wyprodukowane w naszych fabrykach. Na tę dobrą opinię polscy producenci pracowali wiele lat, stawiając na nowoczesny design oraz wysoką jakość, często sprzedając swoje produkty pod niemieckimi markami.
Do wzrostu eksportu Meble Vox w przyszłym roku ma się przyczynić nawiązanie współpracy z niemieckim inwestorem mającym wieloletnie doświadczenie zarówno w tradycyjnym handlu meblami, jak i w e-commerce. Wspólnie z nim Vox uruchomił sklep internetowy z produktami dla dzieci i młodzieży. – Zawiązaliśmy spółkę handlową, która w Niemczech zajmuje się sprzedażą naszych kolekcji – wyjaśnia Tomasz Walczak.
Reklama
Na ponownym otwarciu niemieckiego rynku na dostawców z Polski po załamaniu sprzedaży w latach 2008 i 2009 zyskują też inni producenci, w tym zwłaszcza mebli tapicerowanych. To dzięki panującej w tym kraju modzie na meble luksusowe ze skórzanymi obiciami (co piąta rodzina co roku wydaje na nie 1500 euro) i zwyczajom zakupowym naszych zachodnich sąsiadów, którzy na wyposażenie mieszkań wydają statystycznie 7 proc. swoich rocznych budżetów, co pozwala im wymienić całe umeblowanie co 3 – 4 lata. W Polsce odbywa się to co kilkanaście lat.
Naszym dostawcom sprzyja też rozpoznawalność ich marek na Zachodzie. W Niemczech, jak zauważają eksperci, obowiązuje w zasadzie jedna marka – made in Germany. Tylko kilku producentów może pochwalić się 50-proc. rozpoznawalnością swojej nazwy. Wśród nich są Ikea i Hulsta, przy czym szwedzki koncern swoje zakłady produkcyjne zlokalizował głównie w Polsce. W naszym kraju ma już 14 fabryk, które w zakończonym w sierpniu roku obrachunkowym wyeksportowały towary za 8 mld zł.
– Ten rok będzie rekordowy dla eksporterów. Przewidujemy wzrost sprzedaży na zagranicznych rynkach o 13 – 14 proc., przy czym ilościowo będzie to 3 – 4 proc., co tylko potwierdza trend, że coraz lepiej sprzedają się za granicą droższe meble – mówi Tomasz Wiktorski z firmy B+R Studio. Pod względem wartości eksport zbliży się do 6,4 mld euro. Rynek niemiecki będzie miał największy udział w tym wyniku. – Tam wyeksportowane zostaną produkty za 2,4 mld euro – wylicza Wiktorski.