Według indeksu Mei Moses, bazującego przede wszystkim na obrazach kupionych w Londynie i Nowym Jorku, rynek sztuki zanotował wzrost o około 9 punktów procentowych wyższy niż całkowite zwroty z obligacji na amerykańskim S&P 500. Wynik ten napędzany był dużym popytem na rynku chińskim oraz wysokimi cenami za prace popularnych artystów, takich jak Andy Warhol.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat Mei Moses wykazywał średni zysk na poziomie 7,8 proc. „Ceny dzieł sztuki nie zależą tak bardzo od nagłych wahań na rynku, lecz odzwierciedlają zmiany w tendencjach do tworzenia i utraty bogactwa. Nie dziwi mnie ten wzrost, ponieważ nie doszło w tym roku do tak wyraźnej utraty bogactwa jak w latach 2008-2009,” stwierdził Michael Moses, twórca indeksu.