Trudny dzień czeka internautów korzystających z anglojęzycznej Wikipedii. Serwis nie działa dziś ze względu na protest przeciwko próbie ograniczenia wolności w internecie przez władze USA.
Chodzi o tzw. Stop Online Piracy Act (SOPA), który czeka na rozpatrzenie w amerykańskim parlamencie. Teoretycznie projekt ustawy ma uderzyć w piratów. Ale w rzeczywistości drakońskie przepisy mogą pozwolić na usunięcie strony internetowej, na której znajdzie się link do serwisu łamiącego prawa autorskie. Treści, które zostaną uznane za sprzeczne z prawem, będzie można ocenzurować, zaś wyszukiwarki internetowe zostaną zobowiązane do blokowania w wynikach wyszukiwania adresów do takich stron. Serwisy umiejscowione na serwerach amerykańskich będzie można po prostu usunąć. Niejasne sformułowania projektu ustawy pozwalają na interpretację, w myśl której przestępstwem będzie nawet umieszczenie na YouTube filmu, na którym dziecko śpiewa przebój pop. Dlatego projekt SOPA wzbudził oburzenie w internecie. Powołano specjalną platformę współpracy NetCoalition, w ramach której wspólne działania przeciwko ustawie zapowiedzieli tacy potentaci, jak Google, Mozilla, Twitter, Wikipedia czy Yahoo!.
SOPA ustawi nas w jednym rzędzie z najgorszymi dyktaturami świata – mówił współzałożyciel Google Siergiej Brin. Pod presją opinii publicznej i z obawy przed bojkotem ich produktów ze wsparcia dla ustawy zrezygnowały niektóre firmy, w tym Microsoft i Sony. Kilka dni temu swoje poparcie wycofał też Biały Dom. Decyzja Baracka Obamy wpłynęła też na zawieszenie planowanego na koniec stycznia głosowania nad SOPA.

Polska Wikipedia też może zastrajkować

Reklama

Według rzecznika Wikimedia Polska Pawła Zienowicza europejski internet może zareagować buntem na decyzję Rady Unii Europejskiej o przystąpieniu do międzynarodowego porozumienia ACTA.

ACTA (Anti-counterfeiting trade agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Maroko, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA. Jego nazwę można przetłumaczyć jako "porozumienie przeciw obrotowi podróbkami", dotyczy jednak ochrony własności intelektualnej w ogóle, również w internecie. Rada decyzję o podpisaniu go podjęła na odbywającym się w ramach polskiej prezydencji posiedzeniu 15-16 grudnia 2011. Posiedzenie było w głównej mierze poświęcone rolnictwu i rybołówstwu, a przewodniczył mu minister rolnictwa i rozwoju wsi Marek Sawicki.

"Celem ACTA jest nawiązanie międzynarodowej współpracy, aby poprawić egzekwowanie prawa własności intelektualnej i stworzyć międzynarodowe standardy działań przeciw naruszaniu własności intelektualnej na dużą skalę. Negocjacje zakończyły się w listopadzie 2010 r." - poinformowała rada w komunikacie prasowym wydanym po posiedzeniu.

Zienowicz w wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej podkreślił, że największe zastrzeżenia budzi tryb negocjacji porozumienia. "Ustalenia trwały od 2007 r., ale były tajne. Nie było żadnych konsultacji społecznych. Decyzja o podpisaniu umowy została ogłoszona na 40 stronie komunikatu prasowego, dotyczącego rolnictwa i rybołówstwa. To świadczy o tym, jak politycy nas szanują" - powiedział.

Społeczności europejskich Wikipedii rozważają podjęcie takiego protestu jaki planuje na środę amerykańska. Ma być on skierowany przeciw podpisaniu przez UE porozumienia ACTA bez wcześniejszych konsultacji społecznych jego treści. "Prawo, które ma mieć wpływ na życie wszystkich ludzi na kuli ziemskiej nie może być uchwalane w sekrecie" - tłumaczył PAP Zienowicz.

CZYTAJ WIĘCEJ: