Ta wiadomość powinna wywołać uśmiech na twarzach polityków Fed, którzy dalej zadręczają się kwestią kolejnego luzowania ilościowego. W zeszłym miesiącu krajowa sprzedaż samochodów wzrosła do 11,05 mln, najwyższego poziomu od prawie czterech lat. W jednym z najgorszych momentów 2009 sprzedaż spadła do zaledwie 6,4 mln. Warto także zauważyć, że największe firmy samochodowe zdołały osiągnąć takie wyniki bez uciekania się do agresywnych obniżek cen czy akcji typu „gotówka za grata”. Dobre wieści są takie, że ten budzący otuchę nastrój będzie trwał.

Przeciętny wiek samochodu w USA to obecnie 11 lat, więc istnieje wiele stłumionego popytu, który może podtrzymać dobre wyniki sprzedaży przez jakiś czas. Rynek pracy wzmocnił się, gospodarka wygląda zdrowiej a realne dochody rosną. Chociaż sprzedaż nie wróciła jeszcze na poziom sprzed światowego kryzysu finansowego (12-13 mln) przemysł zdecydowanie stanął mocniej na nogach

Zatrudnienie w USA – niespodzianka

Pomimo że dane o zatrudnieniu były głównym źródłem rozczarowania przez większą część okresu regeneracji amerykańskiej gospodarki, to w ostatnich miesiącach pozytywnie nas zaskakują. Pięć z sześciu odczytów okazało się lepszych niż oczekiwano. To z pewnością postęp w dobrym kierunku,który podtrzymał panujący od niedawna optymizm odnośnie amerykańskiej gospodarki. Jak zawsze jednak na całościowy obraz składa się wiele czynników, więcej niż sugerowałyby dane. Podczas gdy stopa bezrobocia maleje, natomiast procent uczestnictwa (procent populacji będący siła roboczą) nadal rozczarowuje najniższą od lat wartością: 64%. W dalsze perspektywie będzie się to musiało zmienić, jeśli USA ma zamiar pozostać konkurencyjne gospodarczo i rozszerzać bazę podatkową. Ponadto nawet jeśli trend pozostanie silny, to musimy się liczyć z około czterema latami zanim poziom zatrudnienia osiągnie szczyt sprzed recesji. Ostatnie dane PKB pokazały, że gospodarka przekroczyła go w ostatnim kwartale zeszłego roku. Więc nawet jeśli dzisiejsze dane są silniejsze, to amerykański rynek pracy ma przed sobą jeszcze długą drogę.

Reklama

Dolar australijski na zawrotnym poziomie

Kupcy AUD przeżyli w ostatnich tygodniach kilka wspaniałych momentów. Zaledwie wczoraj rano dolar australijski przełamał na krótko rekord ustanowiony w październiku, chociaż kilku pipsów brakło mu do pobicia rekordu z września. Jak często się zdarza, kiedy apetyt na ryzyko wraca, dolar australijski zyskuje. Dobre dane o produkcji w Europie i USA a także informacja o rekordowej nadwyżce handlowej w zeszłym roku i kwitnącej wysyłce rudy żelaza i węgla pomogły kursowi waluty. Dodatkowo odczyty niektórych chińskich wskaźników były uspokajające, a to ważne dla Australii, która około ¼ eksportowanych dóbr wysyła do Chin. Bardzo możliwe jednak, że australijskie byki mają klapki na oczach. Traderzy maja znów otwartych tak dużo długich pozycji jak ostatnio w sierpniu, a w dodatku wielu nadal prowadzi od dłuższego czasu krótkie pozycje euro. W najbliższym czasie jeśli euro będzie się umacniać, mogą zostać przyciśnięci z obu stron. EUR/AUD przez ostatnie kilka miesięcy gwałtownie spadało, ale możliwe, ze teraz właśnie zmienia kurs.

Czy ECB musi angażować się w restrukturyzację?

Nie wiemy na pewno, ale ECB prawdopodobnie posiada około 40 mln greckich obligacji. Na Europejski Bank Centralny wywierana jest coraz większa presja, aby tak samo jak jej prywatni wierzyciele wziął udział w restrukturyzacji długu Grecji. Ten nacisk łatwo zrozumieć, patrząc na liczby i dane. Tłumaczenia banku opierają się na dwóch koncepcjach: po pierwsze, papiery zostały zakupione dla celów polityki monetarnej i w związku z tym nie powinno się mierzyć ich ta samą miarą co inwestorów prywatnych, których zakupy były umotywowane decyzjami kredytowymi. Po drugie (i co ważniejsze) ECB postrzega stratę w papierach jakie posiada jako złamanie zasad wedle których działa w zakresie monetarnego finansowania deficytu. Jeśli ECB będzie uparcie trzymać się swojej koncepcji, może to skończyć się tym, że zyski z obligacji przejdą do kieszeni udziałowców ECB- państw członkowskich. Oczywiście jeśli te zyski nie zostaną użyte do pokrycia strat w coraz to bardziej wydłużających sie bilansach banku. Dla Niemiec, a przede wszystkim Bundesbanku te zyski mogłyby wynieść nawet 3 – 3,5 miliona euro więcej niż zakładano podczas zakupu obligacji, także zakładając, że ECB umieści największą dopuszczalną ilość we własnych rezerwach zanim udostępni resztę udziałowcom. Tu leży główny problem programu skupu obligacji ECB: ma on potencjał powolnego lecz stałego wzbogacania największych krajów strefy euro. Minusem jest oczywiście wpływ na rentowność pozostałych państw członkowskich. Jednak jeśli Bank Centralny będzie utrzymywał swój status głównego kredytodawcy, to prywatni wierzyciele będą żądali jeszcze większych korzyści w zamian za wzięcie na siebie ryzyka, nawet jeśli politycy zapewnili ich, że umowa między Grecją a jej prywatnymi wierzycielami jest pierwszą i ostatnią w historii. Im więcej obligacji posiada ECB, tym mniej wiarygodne jest że nie weźmie udziału w restrukturyzacji.

Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.

Kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii. FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.

ikona lupy />
Michael Derks, główny strateg FXPro / Inne