Francuski minister finansów Francois Baroin stwierdził, że podatek, popierany przez osiem innych krajów strefy euro, w tym Niemcy, będzie wynosił 0,1 proc. i przyniesie zysk z obrotu akcji w wysokości 1 mld euro rocznie. Dla porównania, opłata skarbowa w Wielkiej Brytanii wynosi 0,5 proc. i w roku podatkowym 2010-2011 przyniosła zysk w wysokości ponad 3,2 mld euro. Minister ma nadzieję, że inicjatywa ta przekona Komisję Europejską do przyspieszenia wprowadzenia kontrowersyjnego, uniwersalnego podatku dla Europy, któremu przeciwstawia się Wielka Brytania.

Zapytany o to, czy taki podatek wzmocni pozycję londyńskiego sektora usług finansowych, Baroin powiedział: „Nie myślimy o tym w ten sposób. Ale Wielkiej Brytanii trudno jest nazywać ten podatek szaleństwem skoro inspiracją dla niego była ich opłata skarbowa.”

>>> Czytaj też: Grecja dałaby radę bez długu. Dochody budżetu są już wyższe niż wydatki

Do tej pory Francuska Federacja Banków (FBF) sprzeciwiała się uniwersalnemu podatkowi od transakcji, stwierdzając, że byłby on „nieskuteczny i nieproduktywny dla francuskiej gospodarki”. Minister Baron powiedział jednak, że Francja byłaby gotowa wprowadzić taki podatek sama w sierpniu i jest przekonany, że następnie inne kraje również by to zrobiły.

Reklama

Dodaje on, że podatek został stworzony tak, aby zapobiec odpływowi firm finansowych z Paryża, a jednocześnie zebrać znaczną kwotę do budżetu. W ten sposób sektor finansowy zapłaciłby za swój udział w kryzysie gospodarczym.

Francuski podatek obejmuje jednak dużo mniejszy zakres niż model zaproponowany przez UE. Obejmuje on bowiem tylko zakup akcji spółek notowanych na paryskiej giełdzie i wartych co najmniej 1 mld euro. W przeciwieństwie do propozycji unijnej nie dotyczy on też derywatów innych niż „gołe” państwowe instrumenty CDS.

Baron ma nadzieję, że przeciwnicy tej zmiany w jego kraju dadzą się przekonać o jej istotności. „Wszystko jest opodatkowane, więc dlaczego kupno udziałów w firmie miałoby nie być?”

>>> Polecamy: Soros: Angela Merkel prowadzi Europę w złym kierunku