To było przełomowe wydarzenie w lotnictwie – w 1929 r. Francuz Gabriel Voisin opracował system zapobiegający blokowaniu kół samolotu podczas hamowania po wylądowaniu. Niemal pół wieku trzeba było czekać na to, aby rozwiązanie to trafiło do samochodów. W 1978 na ulice wyjechał pierwszy mercedes wyposażony w układ oznaczony skrótem ABS. Otworzył on nowy rozdział w motoryzacji – w autach na dobre zagościła elektronika, a w folderach reklamowych nowych modeli – wszechobecne skróty.
Tak, jak w branży IT postęp mierzy się m.in. szybkością procesorów i wielkością dysków twardych, to w motoryzacji ewolucję zmierzyć można wielkością systemu ABS. Jego pierwsza, zaprezentowana wspólnie przez Mercedesa i firmę Bosch, generacja ważyła ponad 6 kg, podczas gdy współczesna – około 800 g, przy czym jej możliwości są nieporównanie większe. Jeszcze w 1985 roku ABS montowany był w co setnym wyprodukowanym samochodzie. Dzisiaj tylko co dziesiąty nowy pojazd osobowy na świecie nie ma tego systemu, a Bruksela wymaga by wyposażone w niego były wszystkie pojazdy sprzedawane na terenie UE.
Upowszechnienie niektórych systemów bezpieczeństwa spowodowało jednocześnie, że znacząco spadły ich ceny. Jeszcze w połowie lat 90. XX w. za układ ABS w aucie kompaktowym zapłacić trzeba było ekstra 3 – 4 tys. zł. Dzisiaj system wycenia się na 500 zł. Jeszcze ciekawiej prezentuje się sytuacja w przypadku systemu ESP, czyli tzw. kontroli trakcji. Dekadę temu kosztował on – zależnie od marki i modelu – od 4 do nawet 7 tys. zł. Dzisiaj jego ceny oscylują w okolicach tysiąca złotych.
Reklama
Poruszanie się w gąszczu skrótów utrudnia to, że – poza ABS-em – nie stworzono jednego, spójnego katalogu systemów bezpieczeństwa. W efekcie producenci oznaczają swoje rozwiązania w różny sposób, pomimo że zasada ich działania często jest identyczna. Tak jest m.in. ze wspomnianym ESP, opatentowanym przez Boscha. Taką nazwę system ten nosi wyłącznie w modelach do których dostarcza go właśnie niemiecka firma. Ale już np. w bmw jest to DSC, a w toyotach – VSC.
Co oznaczają najpopularniejsze skróty używane w autach?
ABS (Anti-Lock Braking System) – system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania. Dzięki temu nawet na oblodzonej jezdni auto reaguje na ruchy kierownicą. Tym samym znacznie zmniejsza się ryzyko poślizgu, a omijanie ewentualnych przeszkód jest prostsze. Droga hamowania auta z ABS na śliskiej nawierzchni jest dwukrotnie krótsza niż samochodu bez tego systemu. Najnowsze generacje ABS są wspomagane przez dodatkowe układy, m.in. EBD oraz BAS.
EBD (Electronic Brake Distributor) – układ rozdzielający siłę hamowania. Współpracując z ABS, dba o przekazanie odpowiedniej siły hamowania na każde z kół oddzielnie. Ma to znaczenie, gdy np. lewa para kół znajduje się na asfalcie, a prawa na piaszczystym poboczu. Gdyby w takich warunkach siła hamowania przekazywana na każde z kół była identyczna, samochodem mocno by zarzuciło. Dzięki EBD, który w takiej sytuacji zmniejsza siłę hamowania na prawych kołach, auto zachowuje tor jazdy i jest łatwe do opanowania.
Inne nazewnictwo EBD: EBV – Skoda, Volkswagen.
ESP (Electronic Stabilization Program) – system stabilizacji toru jazdy. Współpracuje z pozostałymi układami, aby zapobiegać poślizgowi, zarzucaniu tyłem pojazdu (nadsterowność) czy wypadaniu przodu auta z zakrętu (podsterowność). Układ stale kontroluje przyczepność kół auta do nawierzchni. Gdy rozpozna, że któreś z nich zaczyna się ślizgać, odpowiednio je przyhamowuje. Najnowsze generacje ESP w jednym momencie niezależnie regulują prace każdego z czterech kół.
Inne nazewnictwo ESP: DSC – BMW, Jaguar, Mazda; VSA – Honda; VSC – Toyota, Lexus.
BAS (Brake Assist System) – układ wspomagania nagłego hamowania. Jego podstawowym zadaniem jest skrócenie drogi hamowania w sytuacji kryzysowej. System działa jak wzmacniacz – gdy rozpozna, ze kierowca nagle i mocno wcisnął pedał hamulca, w ciągu mikrosekund zwiększa ciśnienie w układzie hamulcowym. Hamulce wykorzystują w tym momencie maksimum swoich możliwości.
Inne nazewnictwo BAS: BA – Honda, Toyota; EBA – Ford; HBA – Chevrolet, Fiat, Skoda; EBA – Volvo.
ASR (Acceleration Slip Regulation) – system zapobiegający poślizgowi kół przy ruszaniu i przyspieszaniu. Nieważne, jak dużo gazu wciśniemy, system zadba o to, by koła nie kręciły się w miejscu i nie traciły przyczepności. Ma to znaczenie nie tylko podczas ruszania np. na oblodzonej nawierzchni, lecz także podczas szybszej jazdy, gdy np. na zakręcie dodamy za dużo gazu. ASR minimalizuje ryzyko poślizgu.
Inne nazewnictwo ASR: DTC – BMW; TCS – Chevrolet, Saab, KIA, Hyundai, Ford, Seat; EDC – Jaguar; TRC – Toyota, Lexus; ASTC – Mitsubishi; TC – Opel, Mazda; VDCS – Subaru; DSTC – Volvo.

Bardziej zaawansowane systemy

HDC, DCS – asystent zjazdu ze wzniesienia. Najczęściej spotykany w suvach. Pozwala na płynny zjazd ze wzniesienia, bez konieczności używania hamulca. Popularny m.in. w toyotach i bmw.
LDW, AFIL, LDP – układ ostrzegania o opuszczeniu danego pasa ruchu. Rozpoznaje, kiedy auto przekracza linię pasa drogowego i np. zaczyna jechać po poboczu. Włącza się wtedy sygnał dźwiękowy lub zaczyna wibrować fotel kierowcy (w citroënach). Ma to głównie zapobiegać zaśnięciu za kierownicą. Montowany m.in. w bmw, audi, volkswagenach, infiniti.
LKA – używany w lexusach udoskonalony system LDW, który jest wstępem do samoprowadzących się samochodów. Specjalna kamera i radar śledzą linie na drodze i auto samoczynnie utrzymuje się pomiędzy nimi.
CBC – układ stosowany w bmw i jaguarach, wspomagający hamowanie w zakrętach.
ICC – inteligentny tempomat. Nie tylko utrzymuje stałą prędkość pojazdu, ale potrafi też samoczynnie hamować, gdy zobaczy przed sobą jakieś inne auto. W niektórych modelach umożliwia także poruszanie się w korku bez konieczności używania pedałów gazu i hamulca. Obecnie można go zamówić w coraz większej liczbie modeli, nawet kompaktowych, ale najpopularniejszy jest w klasie premium.
PCS – system ochrony przedzderzeniowej. Gdy układ wykryje, że inne systemy nie zapobiegną już poślizgowi i może dojść do wypadku, zamyka automatycznie wszystkie szyby, ustawia fotele, kierownicę i napina pasy bezpieczeństwa, aby zminimalizować skutki ewentualnej kraksy. Pionierami w jego wdrażaniu są Lexus i Mercedes.