W hierarchii zdarzeń z poprzedniego tygodnia niewątpliwie najsilniejszy wpływ miała transakcja LTRO, która poniosła na fali europejskie obligacje (głównie z rynków peryferyjnych) obniżając premię za ryzyko w Europie. Po istotnym spadku rentowności (włączając w to udane aukcje hiszpańskiego i francuskiego długu - 12,5 mld EUR), piątkowy poranek przyniósł próby realizacji zysków. Pamiętając o kolejnej fali płynności, trudno doszukiwać się sygnałów silnego odwrócenia ostatnich dość wspierających (przynajmniej w średnim terminie) tendencji, choć kolejny tydzień stoi pod znakiem zapytania czy wyniki wymiany obligacji greckich będą satysfakcjonujące dla inwestorów oraz dość wymagającą serię podaży na rynku europejskim (z ofertą na rynku zjawi się m.in. Belgia, Francja, Włochy, Niemcy). Pierwszy optymizm związany z LTRO jest już de facto poza nami, teraz podstawowe pytanie dotyczyć będzie przyszłości owych środków, tym bardziej, iż ponad 300 mld EUR wróciło „na razie” do EBC. Stawki pieniężne na rynku europejskim wciąż pozostają w tendencji spadkowej pod wpływem LTRO. Warto obserwować krzywą amerykańską, która w obliczu „optymistycznych impulsów” i nieco mniejszych szans na kolejną transzę QE3, szukała wzrostów rentowności głównie na długim końcu krzywej.

Piątek na polskim rynku długu przyniósł zgodną z oczekiwaniami stabilizację. Sygnały ewentualnej próby realizacji zysku dostrzec można było w sektorze 10Y jedynie w pierwszej części dnia, broniąc spadku rentowności poniżej okolic dość istotnej strefy 5,43-5,45% dla DS1021 podczas gdy na początku tygodnia polski benchmark 10Y kwotowany był z rentownością nawet 5,53%. Sektor 2Y stabilnie kończy tydzień wokół kotwicy na poziomie 4,65 -4,68% podczas gdy rentowności w sektorze 5Y utrzymywały tendencję spadkową. Polską krzywą wspierały nastroje globalne jak również czynniki krajowe, w tym potwierdzone dobre wyniki polskiej gospodarki (wzrost 4,3% w IV kw. 2011 r.). Ograniczona pozostaje aktywność inwestorów. Z punktu widzenia najbliższej agendy na rynku długu uwaga skoncentruje się na czwartkowej aukcji polskiego 5Y benchmarku. Oferta PS1016 wyniesie 1,5-3,5 mld PLN. Poprzednia aukcja 5Y miała miejsce 9 lutego; sprzedano wówczas ponad 2,5 mld PLN z rentownością 5,02%. Nastroje globalne, realizacja potrzeb pożyczkowych i dostępność finansowania ograniczają ryzyka związane z emisją i dobrze wróżą podaży (również) polskiego długu.

Znakiem zapytania wiszącym nad polskim rynkiem stopy będzie komentarz Rady Polityki Pieniężnej po środowym posiedzeniu. Obecna kombinacja czynników jest dla Rady o tyle niekomfortowa, iż podwyższona ścieżka inflacyjna będzie rzutować istotnie na projekcję inflacyjną, podwyższając ścieżkę CPI i „karmiąc” jastrzębie skrzydło Rady wciąż widzące szanse na podwyżki stóp w Polsce. Z drugiej strony, umocnienie złotego, szanse na kontynuację spadku CPI (plus zmiana koszyka CPI działająca prawdopodobnie w dół na inflację) i niepewność dotycząca perspektyw PKB w tym roku (szczególnie konsumpcji) wciąż działa na rzecz stabilizacji stóp procentowych i neutralny ton komentarza RPP po marcowym posiedzeniu.

Rynek FRA dyskontuje ryzyko obniżki stóp procentowych. Krzywa Wibor broni się przed głębszą tendencją spadkową, ze stawką 3M na poziomie 4,96%. Sprzedaż 7-dniowych bonów NBP na poziomie 87,3 mld PLN (nieco poniżej sprzedaży z poprzedniego tygodnia na poziomie 89 mld PLN) stabilizuje stawki O/N w okolicach stawki referencyjnej. Pamiętajmy, iż wciąż jesteśmy na początku okresu rezerwy obowiązkowej, stąd ryzyko zwiększonej zmienności krótkich stawek jest ograniczone.

Reklama

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.