Jak podkreślaliśmy w raporcie tygodniowym, w najbliższym czasie nie można wykluczyć korekty, bowiem na rynku wyraźnie mogą zacząć przeważać czynniki mogące zdecydowanie popsuć nastroje inwestorom. Rynek powoli zapomina bowiem o operacji płynnościowej EBC i skupia się na starych kwestiach. Sytuacja w strefie euro jest nadal niestabilna i część inwestorów może decydować się na dalszą realizację zysków – szczególnie na aktywach z grupy podwyższonego ryzyka.

Już wczoraj, mało pocieszająco zabrzmiała informacja, iż deficyt budżetowy Hiszpanii w ubiegłym roku wyniósł 8,5% w relacji do PKB, co zdecydowanie odbiega w górę od tego, co przewidywał rząd. Kolejne cięcia wydatków i większe oszczędności, które mogą być następstwem publikowanych informacji, nie będą zapewne sprzyjać rozwojowi hiszpańskiej gospodarki. Tamtejszy rząd otwarcie przyznał, iż nie ma szans na obniżkę deficytu budżetowego do poziomu 4,4% PKB w tym roku. Choć na razie kwestia ta nie odgrywa decydującej roli na rynku euro/dolara, to jednak niewykluczone, że może w dłuższym terminie osłabiać wspólną walutę, szczególnie gdyby MFW nie był skłonny przeznaczyć dodatkowych funduszy na wsparcie strefy euro.

Po publikowanych danych widać pogarszającą się koniunkturę w Europie. Wartość indeksu PMI, określającego koniunkturę w sektorze usług Niemiec, wyniosła w lutym 2012 roku 52,8 pkt wobec 53,7 pkt na koniec stycznia. Słabo prezentowały się też dane dotyczące drugiej gospodarki strefy euro. Wartość indeksu PMI dla sektora usług Francji ostatecznie wyniósł w lutym 2012r. 50,0 pkt. po odnotowanym 50,3 pkt. wzroście w styczniu. Pogorszenie koniunktury w sektorze usług w dwóch największych gospodarkach UE negatywnie odbiło się na figurze dla całej strefy euro. Zbiorczy indeks PMI wyniósł w lutym 2012r. 48,8 pkt wobec 50,4 pkt w styczniu.

W centrum uwagi rynku nadal pozostaje Grecja, co utrzymuje czynnik niepewności wciąż na wysokim poziomie. Do czwartku (8.03) Ateny muszą sfinalizować umowę dotyczącą restrukturyzacji długu, co jest niezbędne, aby kraj ten otrzymał kolejną transzę pomocy finansowej.

Reklama

Apetyt na ryzyko zmniejszają też doniesienia płynące spoza strefy euro. W poniedziałek nastrojom ciążyła informacja, iż chiński rząd obniżył prognozę wzrostu gospodarczego w 2012r. do 7,5% z 8,0%. Niższe tempo wzrostu gospodarczego Państwa Środka oznacza słabszy popyt na surowce, a to negatywnie odbija się na ich wycenie.

W tym tygodniu w centrum uwagi znajdą się jeszcze dane z rynku pracy USA (środowy raport ADP, prognoza: 205 tys. oraz piątkowy non-farm payrolls, prognoza: 200 tys.), jak również posiedzenie EBC (8.03). EBC prawdopodobnie pozostawi główną stopę na dotychczasowym 1,0% poziomie i po raz kolejny powie, iż po ubiegłotygodniowej LTRO nie powinny zostać ogłoszone żadne nowe działania wspierające gospodarkę. Stąd ważniejsze od samej decyzji mogą być dla inwestorów nowe prognozy dla stref euro, w tym przewidywania, co do dynamiki PKB w 2012 roku.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.