Białoruś "zawiesza czasowo począwszy od 23 marca import z państw UE bydła i żywca wieprzowego w związku z wykryciem nowych przypadków zachorowań w krajach UE wywołanych przez wirus ze Schmallenbergu" - poinformowało ministerstwo rolnictwa tego kraju.

Kroki te mają na celu "ochronę terytorium Białorusi" przed tym wirusem - podkreślono.

Wyjątek uczyniono dla bydła przechodzącego kwarantannę w kraju pochodzenia pod kontrolą białoruskich weterynarzy - podało ministerstwo.

Z powodu wystąpienia przypadków zachorowań spowodowanych wirusem ze Schmallenbergu Rosja wprowadziła od wtorku zakaz importu żywca wieprzowego i bydła z państw Unii Europejskiej.

Reklama

Tymczasem w piątek szef Rosyjskiej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) Siergiej Dankwert podczas konferencji prasowej w Petersburgu zasugerował, że Rosja mogłaby znieść częściowo embargo na import żywca wieprzowego z Hiszpanii i Danii.

Wyjaśnił, że aby embargo mogło być zniesione, kraje UE muszą wykazać, że dysponują wiarygodnym systemem kontroli bezpieczeństwa eksportu.

Według najnowszych informacji w ośmiu krajach Unii Europejskiej stwierdzono już ponad 2 tys. przypadków zarażenia zwierząt wirusem ze Schmallenbergu (SBV). Wirus jest groźny, bo nie ma na niego szczepionki. W Polsce nie odnotowano dotąd żadnego zachorowania.

Nazwa wirusa SBV pochodzi od niemieckiej miejscowości, w której pierwszy raz - latem ubiegłego roku - go zidentyfikowano. Specjaliści są zdania, że jest on przenoszony przez insekty. Wirusy z tej grupy występują głównie w Azji, Australii i Oceanii oraz Afryce.

Tymczasem w piątek Unia Europejska przyjęła nowe sankcje wobec białoruskiego reżimu, w tym decyzję o zamrożeniu aktywów 29 firm, należących do trzech oligarchów wspierających reżim prezydenta Alaksandra Łukaszenki. Według informacji PAP chodzi o firmy biznesmenów: Jurego Czyża, Uładzimira Piefcieua oraz Anatola Tarnauskiego.