Wczorajszy handel na rynku złotego został zdominowany przez dwa czynniki: lokalny w postaci zakończenia posiedzenia RPP, oraz globalny związany z wczorajszą konferencją Mario Draghiego po posiedzeniu EBC. Już we wcześniejszej części handlu nastroje wyraźnie pogorszyły się po tym jak aukcja hiszpańskiego długu zakończyła się wzrostem rentowności. Po godz. 14:30 podczas wystąpienia Szefa EBC, padły słowa, iż nadal utrzymują się zagrożenia dla perspektyw gospodarczych strefy euro, przede wszystkim z powodu zadłużenia w regionie oraz wysokich cen surowców. Informacje te zostały odebrane jednoznacznie negatywnie i wywołały pogłębienie spadków na eurodolarze (zapoczątkowanych ostatnio przez upublicznienie minutes po posiedzeniu FOMC).

W przypadku złotego należy nadmienić, iż zgodnie z wczorajszymi sugestiami, posiedzenie RPP stanowiło czynnik stabilizujący, gdzie polska waluta nie zareagowała gwałtownie na bardzo głębokie spadki w wycenie euro. Ostatnia sesja przed świętami nie powinna charakteryzować się podwyższoną zmiennością. Oczekuje się, że część inwestorów może zamykać pozycje z tygodnia co rodzi szansę na lekkie odreagowanie.

Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej nie przyniosło niespodzianek, stopa procentowa utrzymana została na poziomie 4,5%. Ponadto bazując na komunikacie po posiedzeniu oraz konferencji prasowej Marka Belki można przypuszczać, iż jastrzębie nastroje wśród członków gremium zostały utrzymane. Prezes NBP jasno nakreślił, iż „nie ma co mówić o prawdopodobieństwie obniżek stóp”, jednocześnie zaznaczył, że „Rada rozważy podwyżkę stóp”. Informacje te wsparły polską walutę, gdzie należ przypomnieć, iż rynek zakładał, że w III/IV kw. zobaczymy obniżenie stóp o 25 pb (Reuters poll). Tymczasem pogłębienie jastrzębiego tonu przez RPP utrzymuje kontrast pomiędzy prognozami, a rzeczywistą ścieżką polityki monetarnej. W średnim terminie czynnik ten może w dalszym ciągu pozytywnie wpływać na złotego, stabilizując jego notowania wobec pozostałych walut Europy Środkowo – Wschodniej. Czynnikiem wspierającym zacieśnianie polityki monetarnej pozostaje wysoki poziom inflacji, gdzie w opinii Marka Belki pozostanie ona najprawdopodobniej w 2012r. powyżej celu inflacyjnego NBP (2,5% +/-1%).

W reakcji na komunikat po posiedzeniu i potwierdzenie jastrzębich nastrojów wśród członków gremium, część instytucji zrewidowała swoje prognozy. JP Morgan nie oczekuje już obniżenia stóp o 50pb w drugim półroczu. Bank Inwestycyjny zakłada aktualnie, że koszt kredytu nie zmieni się, aż do końca br.
Podczas dzisiejszego handlu brak jest znaczących publikacji makroekonomicznych z rynku polskiego. Resort MF przeprowadzi jedynie aukcję zamiany obligacji (sprzedaż WZ zapadających w latach 2017 oraz 2021, odkup PS0412). Aukcje zamiany zwyczajowo nie wywołują znaczącej reakcji na rynku złotego, stąd nie należy oczekiwać, iż będzie inaczej w tym przypadku, pomimo sygnałów z rynku sugerujących, iż rentowności mogą nieznacznie wzrosnąć.

Reklama

Inwestorzy skupią się przede wszystkim na dzisiejszych odczytach fundamentalnych z Eurolandu oraz zakończeniu posiedzenia MPC w Anglii. Publikacje makroekonomiczne zostaną najpewniej odniesione do ostatnich wypowiedzi Mario Draghiego, a posiedzenie MPC obserwowane będzie z uwagi na możliwe zwiększenie tamtejszej odmiany poluzowania ilościowego. Sytuacja gospodarcza w Wlk. Brytanii często traktowana jest jako barometr koniunktury wewnątrz całej Unii Europejskiej.
Z technicznego punktu widzenia wczorajszy spadek w wartości złotego, w dalszym ciągu wpisać można w zakres szerokiej konsolidacji 4,08 – 4,18 PLN, gdzie jednak widoczne jest postępujące oddalanie się od minimów na parach w kierunku górnego ograniczenia. Do momentu naruszenia 4,18 PLN nie należy jednak zakładać, iż sentyment wokół złotego oraz pozostałych walut emerging markets się znacząco pogorszył.

EUR/PLN: Prognozowany ostatni scenariusz wzrostowy jest w dalszym ciągu realizowany. Notowania zbliżają się jednak do istotnego oporu na poziomie 4,1580 PLN, który stanowi ostatnią ważną barierę przed 4,18 PLN. W związku ze zbliżającymi się świętami można oczekiwać, iż w trakcie sesji nastąpić może lekkie odreagowanie w wyniku zamykania pozycji.
USD/PLN: Podobnie jak w przypadku pary z EUR oczekiwać można, że dzisiejsza sesja przyniesie pewną próbę odreagowania wczorajszych wzrostów. Jednocześnie jako znaczący intra-sesyjny opór należy rozpatrywać 3,17 PLN.
CHF/PLN: Wyraźne naruszenie 3,43 PLN wskazuje, że potencjalną kolejną barierą dla intra-konsolidacyjnych wzrostów powinien być zakres 3,47 PLN.