Giełdy w Azji wracają do trendu spadkowego

Esprit Holdings Ltd., producent ubrań, którego 80 proc. sprzedaży zależy od Europy, stracił 1,2 proc. na giełdzie w Hong Kongu. Inna firma, James Hardie Industries SE, australijski dostawca materiałów budowlanych, który czerpie połowę zysków ze sprzedaży w USA, ześlizgnął się na giełdzie w Sydney o 0,8 proc. Największy południowokoreański producent chemikaliów, LG Chem Ltd., zatonął o 8,1 proc. w Seulu, po tym, jak okazało się, ze zyski spółki za pierwszy kwartał spadły. JFE Holdings Inc., drugi najważniejszy w Japonii producent stali zjechał o 3,5 proc. w Tokio po raporcie, w którym zapowiedział, że może potrzebować więcej kredytów na inwestycje.

"Nadal uważam, że Europa po prostu kupuje czas dla problemu, który nie może być rozwiązany krótkim czasie", powiedział Alex Au, dyrektor zarządzający Richland Capital Management Ltd. w Hongkongu. "Czasami myślę, że w ciągu najbliższych kilku będziemy świadkami paniki. Rynek jest bardzo cienki a płynność niska, więc gdyby ktoś chciał pchnąć rynek w dół, nie będzie to dla niego zbyt trudne. Inwestorzy trzymają w rękach dużo kasy. "

W Japonii indeks Nikkei 225 spadł na zamknięciu o 0,3 proc. i wyniósł 9.561,36 pkt.Chiński Shanghai Composite Index wzrósł o 0,6 proc. na fali spekulacji o rządowych planach zwiększenia wydatków na infrastrukturę i luzowania polityki monetarnej, aby pobudzić wzrost gospodarczy.