Po zeszłotygodniowych danych na temat nowych zamówień i produkcji potwierdził on stabilną i niewzruszoną kondycję niemieckiej gospodarki (i dywergencyjny charakter procesów ekonomicznych w strefie euro, co już nie jest tak kojące - najwyraźniej Europa nie jest w stanie cieszyć się z jednolitego rynku i podążać za Niemcami).

Dane wystarczyły jednak jedynie na lekką korektę intraday po poniedziałkowych mocnych ruchach na rynku. Po spadku rentowności Bunda poniżej 1,44%, 10-letni benchmark siłował się z oporem ale korekcyjny charakter tego ruchu (wykorzystujący jasny punkt jakim był odczyt danych o niemieckim PKB) potwierdza wieczorny zwrot do poziomu 1,45%. De facto to, co potwierdzają niemieckie dane, to brak konkurencji dla kapitału podróżującego po Europie w pogoni za bezpieczeństwem. Ewentualne dalsze pogorszenie nastrojów, o które nietrudno pchnie benchmark ponownie w stronę 1,44% a przełamanie tego poziomu grozi spadkiem w stronę 1,36%. Słowa F.Hollanda w czasie zaprzysiężenia nie mogły zaskoczyć: „projekty, solidarność i wzrost”. Posunięcia nowego prezydenta Francji należy ważyć potrzebami pożyczkowymi Francji i sytuacją francuskiego sektora bankowego, jednak zmiana myśli ideowej w całej Europie, i zwycięstwo SDP w ostatnich regionalnych wyborach, najwyraźniej zmusiły A.Merkel (i CDU) do zwrócenia się w stronę programów mających na celu promowanie wzrostu w Europie (w takim duchu rozumiemy dzisiejsze jej wypowiedzi). Te czynniki pozostaną jednak w tle oczekiwań na to, co musi nadejść a czym jest rozstrzygnięcie tragedii greckiej. Dzisiaj powołany zostanie w Grecji rząd tymczasowy; w czwartek 17 maja zbierze się nowy parlament i zdecyduje o nowym terminie greckich wyborów. W międzyczasie w czwartek Grecy muszą spłacić 450 mln EUR w zapadających bonach. Szczęśliwie ten czynnik ryzyka dla nastrojów rynkowych zniwelowała (w ubiegłym tygodniu) decyzja o wypłacie 4,2 mld EUR z drugiej transzy pakietu pomocowego. Czekamy więc na nowe wybory – jeśli sprawdzą się sondaże i wygra antyeuropejska Syriza, rynek zacznie dyskontować najbardziej radykalne scenariusze.

Inflacja CPI z odczytem na poziomie 4,0%r/r nie mogła nadać nowego kierunku polskim obligacjom. Jakie znaczenie mogły mieć wczorajsze dane o inflacji, jeśli EUR/PLN decyduje się na ucieczkę do 4,40 a USD/PLN testuje okolice 3,46. Pusty worek z pozytywnymi sygnałami z Europy vs. lepsze dane z USA (m.in. z rynku nieruchomości) to ponownie wsparcie dla USD (gdy EUR/USD testuje 1,2770) i próba rozszerzenia spreadu UST-Bund 10Y. Jednocześnie jednak odpowiada to presji na PLN. Osłabienie złotego działa na polskie obligacje nie tylko z tytułu przełożenia się risk-off na pozostałe aktywa. Tak silny wzrost EUR/PLN, przekłada się bowiem na zwiększone ryzyka inflacyjne. Te dwa efekty, polskie obligacje silnie dzisiaj dyskontowały w czasie sesji. Największą przeceną w czasie sesji charakteryzował się jednak sektor 5-letni, który dziś co prawda w ramach nowego benchmarku PS0417 będzie w ofercie Ministerstwa Finansów. Obligacja PS1016 zanotowała w rentowności wzrost do okolic 5,04%, podczas gdy DS1021 przekroczył w czasie dnia poziom 55-dniowej średniej i testował okolice 5,47%. Przy tak dużej odnotowanej zmienności nie dziwi uruchomienie popytu pod koniec sesji, wobec czego dzienna zmiana z zamknięcia była na środku i dłuższym końcu krzywej nikła, a krótkoterminowe papiery odnotowały nawet małe spadki rentowności.

Jeszcze w czasie poprzedniej aukcji 5-letniego benchmarku widzieliśmy w poziomie 5,0% ważną kotwicę dla kwotowań na środku krzywej. Podobne wrażenie można wysnuć przed dzisiejszą aukcją. Ze względu na niemałą choć zredukowaną w stosunku do pierwotnych planów podaż (2-3,5 mld PLN) trudno oczekiwać silnej presji na wzrosty cen, stąd rentowność nowego benchmarku powinna oscylować w okolicach 5,05-5,07%. Wprowadzenie nowej serii wspiera aukcję – a co ciekawe nowy benchmark OK0714 był wczoraj wyżej ceniony niż stary OK0114. Podobnie jednak jak w poprzednim miesiącu, niewykluczone, że inwestor zagraniczny skusi się na polski dług. Niemniej zapytać można, czy w takim scenariuszu polski inwestor nie będzie miał jeszcze okazji korzystnego zakupu PS w czasie „gorszych” momentów w Europie. Ważne dla aukcji i rynku długu ogółem będzie otwarcie na złotym i ewentualne działania MF na rynku FX, które sugerował minister Radziwiłł (PLN znowu będzie warunkować sytuację na rynku stopy). Warto mieć to w pamięci, jak również fakt, iż stawki 5Y+ na krzywej IRS odnotowały wczoraj zachęcające spadki.

Reklama

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.