Budując nowy terminal, Teheran pragnie stworzyć sobie możliwość eksportowania ropy naftowej, głównej jego waluty, na wypadek konfliktu w cieśninie Ormuz u ujścia Zatoki Perskiej, przez którą przepływają tankowce transportujące znaczną część ropy naftowej, jaką zużywa świat.

Według agencji Shana dyrektor Irańskiego Towarzystwa Terminali Naftowych, Piruz Musawi, powiedział, że realizacja przygotowanego już projektu budowy nowego terminalu będzie kosztowała 2,2 miliarda dolarów.

Przy nowym terminalu powstanie lotnisko i osiedle dla 20 000 mieszkańców.

Terminal w Jask będzie mógł magazynować 20 milionów baryłek ropy. Dzięki wybudowaniu nowego ropociągu terminal będzie odbierał milion baryłek ropy dziennie ze stacji Neka na Morzu Kaspijskim, na północy Iranu. Do portu Neka dociera ropa z innych krajów położonych w strefie tego morza.

Reklama

Obecnie irańskie terminale naftowe są usytuowane wewnątrz Zatoki Perskiej, większość na wyspie Jarg, prawie 500 km od cieśniny Ormuz.

Iran, po Arabii Saudyjskiej, jest drugim producentem ropy naftowej należącym do OPEC.

Obecnie został poddany przez USA, Unię Europejską i inne kraje sankcjom finansowym i dotyczącym eksportu ropy naftowej, co utrudnia mu podtrzymywanie międzynarodowych stosunków handlowych.