"Jestem przekonany, że te pomysły, które narodziły się także w głowach PiS-u, aby bojkotować Euro 2012 zostaną unieważnione i że moje zaproszenie na Euro 2012 do Warszawy przez wszystkich zostanie przyjęte jako rzecz naturalna" - powiedział Tusk na środowej konferencji prasowej w Sejmie.

Premier dodał, że ma sygnały od swoich kolegów - premierów krajów UE, komisarzy unijnych, że "bardzo dobrze rozumieją nasze stanowisko i że nie są zwolennikami jakiejkolwiek formu bojkotu Euro 2012".

W związku z sytuacją uwięzionej byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko wśród europejskich polityków pojawiały się w ostatnich tygodniach głosy o bojkocie ukraińskiej części rozgrywek. Na Ukrainę nie wybiera się m.in. szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso i inni unijni komisarze.