Badania potwierdzają, że różne kierunki w sztuce, dzieła z różnych okresów, środowisk artystycznych nie są ze sobą skorelowane. Podobnie jest z twórczością określonych artystów. Można mówić o rynku impresjonistów, rynku Młodej Sztuki, ale również np. o rynku prac na papierze Romana Opałki, rynku malarstwa Jerzego Nowosielskiego itp. Portfel, do którego włączone są aktywa w postaci dzieł sztuki jest zatem podwójnie zdywersyfikowany, zapewniając dodatkowe bezpieczeństwo kapitału.

Rozwój rynku sztuki następuje między innymi w kierunku jakościowego różnicowania kategorii kolekcjonerskich. Nowe, atrakcyjne rynki dla inwestorów mogą powstać w naturalny sposób wraz z rozwojem sztuki, tak jak stało się z rynkiem Młodej Sztuki w Polsce w ostatnich latach). Może się też zwiększyć zasięg handlu określoną dziedziną sztuki (w Polsce dopiero zaczynają się szerzej rozwijać rynki fotografii, plakatu, rzeźby). Według informacji firmy Skate’s Art Market Research, firmy reprezentujące tradycyjne kategorie kolekcjonerskie, takie jak numizmatyka i filatelistyka (np. Noble Investments, Stanley Gibbons, Collectors Universe), należą obecnie do liderów pod względem wyników finansowych.

Oczywiście najtrudniejsze są decyzje inwestycyjne odnośnie artystów, których prace będzie się kupować. Powiązane ze sobą rynki malarstwa i prac na papierze (np. pasteli, gwaszy, akwarel, rysunków ołówkiem, tuszem itd.) stanowią na pewno dominującą część rynku sztuki. Na podstawie notowań aukcyjnych można pokusić się o określenie parametrów inwestycyjnych na rynku sztuki polskiej.