„Liderzy strefy euro muszą zdecydować o tym jak blok ma wyglądać w przyszłości, bo obecna struktura jest nie do utrzymania” – stwierdził z kolei M.Draghi, i jak pokazuje sytuacja rynkowa, ma rację. W napływających na rynek komentarzach dostrzec można wiele racji, największą mają jednak ci, którzy mówią, iż decyzje powinny zostać ostatecznie podjęte. Na to najwyraźniej będziemy musieli jeszcze poczekać (być może do czerwcowego szczytu UE).

Do końca pierwszego etapu wyścigu – czyli greckich wyborów - pozostało dwa tygodnie i coraz trudniej wyobrazić sobie, aby przed tym czasem komentatorzy zaczęli mówić wspólnym, dowolnie wybranym, europejskim językiem. Coraz bardziej jasne staje się, iż Grecja stanowi dla strefy euro problem, a Hiszpania stanowi prawdziwe studium przypadku i prawdziwe wyzwanie. Z chmury komentarzy wyciągały rynek finansowy dane makroekonomiczne. Większy niż oczekiwano spadek inflacji w strefie euro i spadek stopy bezrobocia w Niemczech odpowiadały za lekką poprawę nastrojów na rynku finansowym. Poprawa to jednak bardzo mocne słowo w obecnej sytuacji rynkowej, tym bardziej, iż perspektywy inflacji HICP (ze względu na słabość EUR presja ze strony importowanych dóbr będzie coraz większa) i rynku pracy w Niemczech (jeśli brać pod uwagę ostatnie spowolnienie we wskaźnikach wyprzedzających dla Niemiec, możliwy jest wzrost stopy bezrobocia) nie dają podstaw do większej bądź dłuższej korekty wzrostowej. Podczas gdy EUR/USD zdołał odbić się od środowego minimum 1,2360 jedynie do poziomu 1,2430, 10—letni benchmark niemiecki zbliżył się do poziomu 1,30% z 1,26% w czasie wtorkowej sesji. Dane z USA rozczarowały. Podczas gdy rewizja PKB za I kwartał w dół była zgodna z oczekiwaniami, to dane z raportu ADP o zatrudnieniu (przedsmak publikacji dzisiejszych payrolli), jak również cotygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych rozczarowały. Istnieje więc istotne ryzyko, iż europejska sesja otworzy się ponownie z nieprzyjazną „luką otwarcia”. Trudno oczekiwać wsparcia w danych dotyczących PMI dla poszczególnych krajów europejskich. Co więcej, ryzyka kumulują się wokół publikacji danych na temat deficytów hiszpańskich regionów, która została przeniesiona z dnia wczoraj na dzisiaj.

Poprawa nastrojów wsparła polski dług, co pozwoliło na dostosowanie w dół przecenionego wczoraj długiego końca krzywej. Pogorszenie nastrojów, które pchnęło EUR/PLN powyżej 4,42 nie pogrążyło jednak polskich obligacji, które ponownie cieszyły się stabilnością i zaufaniem. Publikacja dotycząca polskiego PKB (3,5% zgodnie z oczekiwaniami), jak również odczyt dotyczący oczekiwań inflacyjnych (4,3% niezmieniony w stosunku do poprzedniego miesiąca) nie wywołały reakcji na rynku stopy procentowej, choć nie można wykluczyć, iż wyróżniający się na tle innych krajów europejskich wzrost PKB Polski w I kwartale miał wpływ włączenie na polskie obligacje, plasujące je w gronie godnych zaufania alternatyw inwestycyjnych. Dane o zaangażowaniu inwestorów zagranicznych wykazały spadek o 2,4 mld PLN, co nie jest zaskoczeniem i wiąże się z zapadalnością PS0412. Struktura zaangażowania zagranicznego sektora niebankowego potwierdza poprzednio miesięczne wypowiedzi Ministerstwa Finansów, iż inwestorzy zagraniczni zrolowali prawie 80% swojego zaangażowania w emisji zapadających papierów. Zaskoczeniem nie jest również podaż papierów skarbowych w czerwcu. MF organizuje tylko jeden przetarg sprzedaży - 20 czerwca, czyli po wyborach w Grecji - oferując PS0417 o wartości 2-4 mld PLN. Zgodnie z oczekiwaniami sprzedaż obligacji OK0714 jest warunkowana sytuacją rynkową. Przetarg regularny poprzedzi natomiast aukcja zamiany 14 czerwca, czyli przed wyborami w Grecji, gdzie w zamian za odkupywane OK0712 i OK1012 oferowane będą obligacje o zmiennym oprocentowaniu: WZ0117, WZ0121 lub IZ0823. Rozszerzenie się asset swapów silnie negatywnie wpłynęło na ceny obligacji zmiennokuponowych. Ryzyka rynkowe na świecie nie niwelują ryzyka ich dalszego rozszerzania się. Niemniej obecne poziomy cenowe serii WZ mogą zachęcać do kupna, szczególnie biorąc pod uwagę oczekiwania dotyczące lipcowego WIBOR-u 6M (podstawa wyliczenia kuponu na nowy okres odsetkowy). Utrzymująca się na podwyższonym poziomie inflacja i relatywnie stabilna obligacja 10Y stanowią dobry punkt wyjścia dla zwiększenia pozycji w serii indeksowanej do inflacji. Ryzyka dla Polski są wciąż głównie egzogeniczne. Z punktu widzenia krajowych czynników warto pamiętać, iż wzrost gospodarczy w Polsce jest wciąż relatywnie dobry, choć struktura PKB w I kwartale wskazuje na wrażliwe punkty w polskiej gospodarce. Podczas gdy PKB za I kwartał jest już przeszłością, dzisiejszą publikację PMI dla Polski, uważamy za interesujące z punktu widzenia oczekiwań na czerwcową serię danych ekonomicznych.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale.

Reklama