Bohaterem reportażu jest Jacek Padée, współwłaściciel rodzinnej fabryki przetwarzającej silikon - Topsil Global.

"Nie możemy konkurować z Chinami niższymi cenami, ale ciągle poprawiamy naszą jakość. Musimy być zawsze o krok do przodu" - mówi telewizji SVT. Padée zdradził, że jeden z jego klientów trzy lata temu zdecydował się produkować części do czajników elektrycznych w Chinach, ale z powodu kłopotów właśnie z jakością, przeniósł produkcję do jego firmy.

Autor materiału, znany szwedzki dziennikarz Rolf Fredriksson, stwierdza, że fabryka zatrudnia 100 osób, w tym kilkanaście w dziale rozwoju i kontaktu z klientami. Reporter podkreśla, że firma nie ma problemu z pozyskaniem inżynierów i wykwalifikowanej kadry. "My, Szwedzi, w pierwszej chwili myślimy o Polakach - pracownikach budowlanych i personelu sprzątającym, a przecież Polska ma szereg uniwersytetów i politechnik" - podkreśla Fredriksson.

"Polacy są jednym z najlepiej wykształconych społeczeństw UE. Odsetek osób, które ukończyły studia wyjaśnia, dlaczego polska gospodarka dobrze się rozwija" - mówi w programie ekonomistka z banku KBC Maja Goettig. Dodaje, że na ożywienie polskiej gospodarki mają wpływ fundusze unijne.

Reklama

Firma Jacka Padée również skorzystała z pożyczek unijnych. "Jako firma rodzinna ostrożnie podchodzimy do kredytów, więc po trzech latach wszystko zostało spłacone" - mówi.

Nadawany w szwedzkiej telewizji publicznej cykl "Gdzie w Europie znajduje się praca przyszłości?" ma na celu pokazać innowacje i przedsiębiorców, dzięki którym Europa ma szansę na wzrost gospodarczy. Dziennikarz odwiedził z kamerą oprócz Polski również Włochy, Niemcy, Estonię, Francję, Bułgarię oraz Albanię.