Nie ma co ukrywać, że inwestorzy operujący na giełdzie przy ul. Książęcej znaleźli się w kropce. Europa spada, ale Stany rosną. Kupować zatem walory spółek, czy też je sprzedawać? Z jednej strony z dużym niepokojem obserwują oni sytuację w Eurolandzie, a ich uwaga skupiona jest cały czas głównie na: zaplanowanych na niedzielę wyborach parlamentarnych w Grecji oraz włoskim i hiszpańskim długu. Dziś rentowności hiszpańskich 10-latek dotknęły na chwilę kluczowego poziomu 7% (max. 6,998%), a doszło do tego po wczorajszej obniżce ratingu tego kraju przez agencję Moody’s. Z drugiej jednak strony mają oni też nadzieję na to, że podczas swojego przyszłotygodniowego posiedzenia Fed zdecyduje się podjąć kolejne działania mające na celu ponowne głębsze stymulowanie amerykańskiej gospodarki, a to z kolei powinno wspierać w średnim okresie globalne rynki akcyjne. Prawdopodobieństwo tego ostatniego przybliżyły też przedstawione dziś dane makro z USA o wyższym niż sądzono „tygodniowym bezrobociu” oraz większym niż oczekiwano majowym spadku cen konsumenckich.

Po stronie makro

SNB nie zaskoczył rynków finansowych i poinformował, że poziom stóp procentowych pozostanie w Szwajcarii bez zmian, podobnie zresztą jak minimalny poziom kursu EUR/CHF, którego Bank broni od 6 września ub.r. W komunikacie potwierdzono, że docelowym przedziałem dla 3-miesięcznej stawki Libor dla franka nadal jest przedział 0,00-0,25% oraz to, że Bank ciągle będzie z największą determinacją przeciwdziałał spadkowi kursu EUR/CHF poniżej poziomu 1,20 i jest przygotowany do kupowania walut obcych za franki w nieograniczonych ilościach. Bank Szwajcarii skorygował jednak nieco swoje prognozy odnośnie PKB i inflacji. Jeśli chodzi o tą pierwszą kwestię, to obecnie spodziewa się on, że w bieżącym roku tempo wzrostu gospodarczego Szwajcarii wyniesie około 1,5%, choć jeszcze marcu szacował go na 1,0%, a w grudniu zakładał, że wyniesie on jedynie 0,5%. Z kolei odnośnie wskaźnika cen konsumpcyjnych, to podwyższył on swoje szacunki dla niego na bieżący rok (do -0,5% z -0,6%), a na latach 2013 i 2014 pozostawił je bez zmian na poziomie odpowiednio: 0,3% i 0,6%.

W maju inflacja w strefie euro wyniosła w ujęciu rocznym 2,4% wobec 2,6% w kwietniu i była najniższa od lutego ubiegłego roku. Dane te pokryły się zarówno ze wstępnymi szacunkami Eurostatu przedstawionymi ostatniego dnia ubiegłego miesiąca, jak i ze średnią prognoz rynkowych.

Reklama

Podaż pieniądza M3 wzrosła w maju w Polsce w ujęciu rocznym o 11,4%, czyli bardziej niż tego oczekiwano i w kwietniu (w obu przypadkach 10,3%). W ujęciu miesięcznym podaż zwiększyła się o 1,7%, notując drugą w tym roku zwyżkę, a spory w tym udział miał fakt obserwowanego w ubiegłym miesiącu silnego osłabienia naszej waluty.

W maju ceny konsumpcyjne spadły w Stanach Zjednoczonych miesiąc do miesiąca o 0,3%, czyli bardziej niż tego oczekiwano (-0,2%) i wobec braku ich zmiany w kwietniu. Z kolei w tygodniu do 9 czerwca liczba nowych bezrobotnych w USA wyniosła 386 tys. i była o 11 tys. wyższa niż sądzono. Dodatkowo dane za wcześniejszy tydzień zostały skorygowane w górę do 380 tys. z 377 tys.

Bieżąca sytuacja rynkowa

Dziś o godz. 16:36 indeks blue-chipów GPW, czyli WIG20 szedł w górę o 0,19% do 2213,29 pkt, a indeks szerokiego rynku, czyli WIG zwyżkował o 0,02% do 39344,77 pkt. W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 spadał o 0,54% do 241,26 pkt, ale już amerykański indeks S&P500 handlowany był na 0,59% plusie (1322,59 pkt).

Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).

Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.