Sondaż firmy Median, którego wyniki opublikowano w czwartek pokazał, że koalicja rządząca premiera Viktora Orbana, dysponująca w parlamencie większością ponad dwóch trzecich, cieszy się poparciem zaledwie 21 proc. wyborców. Oznacza to spadek o jeden punkt procentowy w porównaniu z wynikiem z maja.

Popularność samego Orbana spadła w czerwcu o pięć punktów procentowych, do 25 proc. Gdy Orban obejmował władzę w maju 2010 roku, cieszył się 68-procentowym poparciem.

Najnowszy sondaż pokazał też jednak, że główne partie opozycyjne nie skorzystały na spadku popularności Fideszu. Zarówno socjaliści, jak i skrajnie prawicowy Jobbik stracili po jednym punkcie procentowym i ich poparcie wyniosło w czerwcu odpowiednio 15 proc. i 10 proc.

Aż 44 proc. ankietowanych przyznało, że nie widzą partii, na którą mogliby zagłosować. Gdyby wybory odbyły się teraz, frekwencja wyniosłaby zaledwie 40 proc.

Reklama