Dobra passa na rynkach w Azji przerwana. Giełdy na czerwono

Pogarszające się prognozy dla globalnej gospodarki napędzają spekulacje o tym, że centralne banki podejmą kroki w celu skorygowania prognoz wzrostu. Przewiduje się, że EBC obniży dzisiaj stopy procentowe do rekordowego minimum – 0,75 proc. Bank Anglii (Bank of England) może zwiększyć zakupy obligacji, aby dostarczyć na rynek więcej funtów – wynika z analizy przeprowadzonej przez Bloomberga wśród ekonomistów. Z kolei centralny bank Japonii ma wdrożyć politykę monetarną, prowadząca do poprawienia stabilizacji finansowej, jak poinformował jego prezes Masaaki Shirakawa.

"Rynki są wciąż sceptyczne, bo działania podejmowane są w Europie w wyniku tymczasowej mody", powiedział Tim Schroeders z Pengana Capital Ltd. W Melbourne. „Powinny być przedstawione konkretne szczegóły, ale jak na razie inicjatywy zdławienia kryzysu zadłużenia mnożą się”.

Japoński indeks Nikkei 225 na zamknięciu spadł o 0,3 proc. i wyniósł 9.079,80 pkt. Chiński Shanghai Composite Index na zamknięciu stracił 1,2 proc. i wyniósł 2.201,35 pkt.

„Potrzebuje zobaczyć, że wzrost gospodarczy, szczególnie w Europie i USA, ulega poprawie", powiedział Belinda Allen z Colonial First State Global Asset Management w Sydney. „Do tego czasu, rynki będą pod presją”.

Ceny ropy w Nowym Jorku spadły o 1 proc. Wczoraj z powodu święta zamknięta była giełda na Wall Street. Na rynkach walutowych w Azji spektakularnie umocniła się filipińska waluta. Po podwyższeniu ratingu Filipin przez Standard & Poor’s notowania peso wzrosły do najwyższego poziomu od czterech lat.