Urząd Lotnictwa Cywilnego bezterminowo zawiesił w piątek koncesję lotniczą spółce OLT Express Regional - poinformowała rzeczniczka ULC Katarzyna Krasnodębska.

Jak wyjaśniła Krasnodębska, powodem zawieszenia koncesji jest m.in. brak sprawozdania finansowego potwierdzonego przez biegłego rewidenta. Do jego przedłożenia zobowiązuje każdego unijnego przewoźnika lotniczego prawo unijne. ULC we wtorek dał OLT Express termin na dostarczenie dokumentów do końca lipca.

"W sytuacji, kiedy przewoźnik poinformował wczoraj o zawieszeniu rejsów regularnych, nie mogliśmy nie zareagować na to zdarzenie" - powiedziała rzeczniczka ULC.

Dodała, że kolejnym powodem zawieszenia koncesji "jest oświadczenie jednego z kontrahentów o potencjalnej niemożności spełnienia istniejących i przyszłych zobowiązań".

Reklama

ULC wszczął kontrolę u przewoźnika. "Poszliśmy z kontrolą do OLT Express Regional, czyli dawnego Jet Air. Ma ona na celu wykazanie, czy przedsiębiorstwo jest jeszcze w stanie w sposób bezpieczny prowadzić działalność lotniczą" - przekazała w piątek w południe Krasnodębska. Wyjaśniła, że chodzi m.in. o to, czy linia jest w stanie zapewnić przegląd samolotów.

"Na razie nie jest to jeszcze kontrola finansowa. Chcemy poznać, jakie spółka ma plany odnośnie swojej dalszej działalności" - powiedziała.

Rzeczniczka poinformowała, że OLT Express Poland, który wykonuje rejsy czarterowe, wykonuje je na zasadach określonych w przyznanej im przez ULC koncesji.

Na piątkowej konferencji prasowej - wczesnym popołudniem w Gdańsku - dyrektor zarządzający OLT Express Jarosław Frankowski powiedział dziennikarzom, że nie zna decyzji ULC; dodał, że ewentualne odebranie koncesji OLT Express Regional "nic nie oznacza dla firmy OLT Express". "Mamy tak naprawdę dwóch przewoźników, z których jeden przestaje funkcjonować, a drugi - OTL Express Poland - funkcjonuje nadal, spełnia wszelkie warunki stawiane przez ULC i daje szansę, że ta firma będzie mogła nadal prowadzić swoją działalność dzięki kontraktom czarterowym" - powiedział Frankowski.

Pytany, czy OTL Express Poland skupi się na czarterach, odpowiedział: "Jeśli firmie uda się uruchomić kanał dystrybucji do klienta indywidualnego z takim narzędziem, które pozwoli codziennie otrzymywać wpływy pieniężne od klientów, to będziemy w stanie przewrócić loty regularne". Dodał, że - jego zdaniem - to bardzo mało prawdopodobne w najbliższych tygodniach.

OLT Express powstało w 2011 roku w wyniku przejęcia przez strategicznego inwestora - firmę Amber Gold - dwóch polskich przewoźników: OLT Jetair - obecnie OLT Express Regional oraz Yes Airways - obecnie OLT Express Poland.

Krasnodębska przypomniała, że jeżeli przewoźnik nie poinformował pasażera na 14 dni przed planowanym rejsem o tym, że odwołuje rejs, to osobie takiej należy się oprócz zwrotu kosztów za bilet oraz odszkodowanie w wysokości 250 euro.

"Najpierw pasażer powinien udać się do przewoźnika z reklamacją, a jeśli on tego nie uwzględni, wówczas może złożyć reklamację w ULC" - powiedziała.

Podczas piątkowej konferencji prasowej Frankowski powiedział dziennikarzom, że prawdopodobnie jeszcze tego dnia zostanie złożony wniosek o upadłość spółki OLT Express Regional. W czwartek późnym wieczorem OLT Express na swojej stronie internetowej poinformował, że od piątku zawiesza wszystkie rejsy regularne, do odwołania. Wstrzymana została sprzedaż biletów lotniczych.

"Linie OLT Express (...) będą dokonywać zwrotów pieniędzy pasażerom za bilety na odwołane rejsy regularne zakupione za pośrednictwem www.oltexpress.com lub OLT Express Call Center" - poinformował przewoźnik w komunikacie. Pasażerowie anulowanych rejsów są sukcesywnie powiadamiani o zmianach i przysługujących im prawach przez pracowników call center - dodano.

W czwartek w ciągu dnia spółka informowała na swojej stronie internetowej najpierw o zawieszeniu tylko na czwartek swoich połączeń wykonywanych przez samoloty turbośmigłowe typu ATR; potem przekazała, że od czwartku do końca sezonu letniego - 27 października - wstrzymuje wszystkie loty na tego typu samolotach. Dopiero późnym wieczorem przekazała, że zawiesza wszystkie swoje rejsy regularne. Dotyczy to również lotów wykonywanych przez Airbusy.

Przewoźnik pytany w czwartek przez PAP o powody zawieszenia swoich lotów wykonywanych przez ATR, odpowiedział, że "jest to warunek inwestora, który jest zainteresowany wykupieniem udziałów w OLT Express" - napisała spółka w komunikacie przesłanym PAP. "Decyzja ta zapadła w wyniku rozmów z inwestorem, które miały miejsce +po konferencji+. ATR-y wypożyczane od innych przewoźników zaprzestały dla nas operacji" - przekazano. Z informacji ze strony przewoźnika wynika, że spółka ma dwa ATR-y.

Jeszcze w środę Frankowski na konferencji zapowiadał, że wszystkie rejsy wykonywane ATR-ami będą zlikwidowane 11 sierpnia. Dzień później spółka wciąż zapewniała, że loty samolotami odrzutowymi Airbus na trasach Gdańsk-Warszawa, Gdańsk-Kraków, Gdańsk-Katowice, Gdańsk-Wrocław, Warszawa-Rzeszów, Warszawa-Wrocław, Warszawa-Szczecin, są wykonywane bez zmian, według rozkładu.