Minorowe nastroje na Wall Street

Po tym jak indeks Standard & Poor’s wzrósł w ubiegłym tygodniu do najwyższego poziomu od 2008 roku, w poniedziałek zaczął znów tracić. Nastroje inwestorów popsuły obawy o kryzys w Grecji, które przyćmiły spekulacje na temat zapowiadanej wcześniej interwencji EBC. Spadły notowania spółek technologicznych.

W poniedziałek na zamknięciu notowań S&P 500 poleciał w dół o 0,61 proc. a Dow Jones o 0,31 proc. Najwięcej stracił indeks spółek technologicznych Nasdaq - 1,03 proc.

"Europa wciąż kopie swoją puszkę wzdłuż drogi i nie ma szybkiego rozwiązania", powiedział Walter “Bucky” Hellwig z BB&T Wealth Management w Birmingham w Alabamie. "Dane makro są mało imponujące, ale jest jeszcze aspekt ekspansywnej polityki monetarnej i ostatnich decyzji, które podbijały ceny", wyjaśnił. Według analityka rynki zagrają tak, jak zaśpiewa w tym tygodniu Rezerwa Federalna USA.

Intel stracił 3,5 proc. po tym, jak Morgan Stanley obciął prognozy wyników finansowych spółki. Inna spółka - Nomura Holdings, największy światowy producent chipów, ogłosiła, że zyski w przyszłym roku mogą być jeszcze niższe niż przewidywano wcześniej. To tylko dwa przykłady technologicznych korporacji, które obniżyły prognozy zysków na przyszły rok.

W ciągu ubiegłego tygodnia indeks S&P 500 zyskał 2,2 proc. i wzrósł do najwyższego poziomu od prawie pięciu lat. Nasdaq wystrzelił do najwyższego poziomu od 12 lat. Indeksy umocniły się dzięki ogłoszeniu programu skupu obligacji najbardziej zadłużonych krajów strefy euro przez Europejski Bank Centralny.