Ośmiu na dziesięciu mieszkańców Indii uważa, że głównym problemem kraju jest bezrobocie i wzrost cen - zwracają uwagę autorzy sondażu. Według danych Międzynarodowego Funduszu Walutowego od czterech lat inflacja nie spada poniżej 8 proc.

Mniej niż połowa (45 proc.) respondentów uważa, że stan gospodarki poprawi się w nadchodzącym roku. W 2011 roku 60 proc. Indusów przewidywało poprawę.

Powodem spadku nastrojów jest spowolnienie gospodarki i skandale korupcyjne związane z przyznawaniem licencji na telefonię komórkową oraz na wydobycie węgla.

Szacuje się, że skandal telekomunikacyjny kosztował budżet państwa 40 mld USD, a węglowy - 33 mld USD. Wzrost gospodarczy Indii w drugim kwartale wyniósł tylko 5,5 proc. i jest niższy aż o 2,5 punktu procentowego w porównaniu z tym samym okresem poprzedniego roku.

Reklama

Mimo negatywnych nastrojów dwie trzecie ankietowanych pozytywnie oceniało swoją sytuację finansową. Połowa uważa, że powodzi im się lepiej niż pięć lat temu. Zapytani, czy ich standard życia jest wyższy niż ich własnych rodziców, gdy byli w tym samym wieku, dwie trzecie odpowiedziało twierdząco. Ta sama grupa obawia się jednak, czy ich dzieci zdołają utrzymać podobny poziom życia.

Wśród innych problemów respondenci wymieniali też przestępczość oraz częste braki w dostawach prądu. W sierpniu br. awaria sieci energetycznej pozbawiła elektryczności ponad 600 milionów mieszkańców Indii.

Sondaż amerykańskiego ośrodka Pew Research Centre został przeprowadzony między marcem a kwietniem na grupie 26 210 osób z 21 krajów. W Indiach zapytano 4 018 osoby z uwzględnieniem proporcji osób mieszkających na wsi i w miastach.