Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy powiedział pan, że unia bankowa jest niezbędna dla rozwiązania problemów strefy euro. Czy jednak sama unia bankowa wystarczy?

Oczywiście nie. Rozwiązanie problemów strefy euro będzie wymagało o wiele więcej współpracy politycznej oraz realizowania przez poszczególne kraje strategii dostosowawczych, wzmocnienia ich finansów publicznych itd. Unia bankowa może jednak usunąć niektóre przeszkody, sprawić, że o wiele łatwiej będzie niektórym państwom doprowadzić swoje finanse publiczne do porządku. To jest powód dla którego jest ważna.

Czyli jest punktem startowym dla dalszych reform?

Tak. W tym momencie te powiązania między finansami publicznymi, a finansami banków powodują, że o wiele trudniej jest wywiązać się pewnym krajom z ich zobowiązań. Unia bankowa może sprawić, że po pierwsze problem banków nie będzie już ściśle krajowym problemem. Po drugie pozwoli działać bankom, w państwach, które są w kryzysie w sposób zbliżony do działania w państwach, których kryzys nie dotknął. Warunki monetarne w obu przypadkach będą bowiem zbliżone.

Reklama

Jak jednak wyjść z długoterminowych problemów Europy, które są kombinacją słabego wzrostu i dużego zadłużenia?

Potrzeba czasu aby wypracować nadwyżki budżetowe, które zmniejszą poziom zadłużenia państw. Ważne jest to, że gdy sentyment rynków się odwróci będzie to o wiele łatwiejsze do zrobienia niż jest teraz.

Czytaj cały wywiad na: