Przez pierwsze osiem miesięcy sprzedaż towarów do Iranu osiągnęła wartość 199,5 mln dol., gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku było to 150,8 mln dol – wynika z danych opublikowanych przez urząd statystyczny USA.
Wzrost jest zaskakujący, biorąc pod uwagę, że Waszyngton podejrzewający Iran o chęć budowy broni jądrowej próbuje odciąć ten kraj od światowej gospodarki. Skarżą się na to eksporterzy dozwolonych towarów, którzy muszą ograniczyć handel, gdyż Irańczycy mają problemy z zapłatą za nie.
Te trudności widać w dynamice eksportu poszczególnych towarów. Najbardziej zwiększył się eksport pszenicy i innych zbóż: do końca sierpnia osiągnął wartość 89,2 mln dol. Rok wcześniej Amerykanie nie wysyłali zbóż wcale, nie licząc kukurydzy o wartości 21 mln dol. Prawie o połowę – z 26,7 do 14,9 mln dol. – zmniejszyła się z kolei wartość eksportowanych lekarstw i produktów farmaceutycznych.
Zwiększenie handlu nie zmienia faktu, że amerykańskie i unijne sankcje coraz mocniej uderzają w irański reżim. We znaki daje się zwłaszcza embargo na sprzedaż ropy, która jest głównym towarem eksportowym Teheranu.
Reklama