Firma, która wybudowała z dwuletnim opóźnieniem Ursynowskie Centrum Sportu i Rekreacji zapłaci miastu 7,1 mln zł tytułem zwrotu kosztów tej inwestycji - zakłada zawarta we wtorek ugoda. Spór sądowy o wypłatę kary umownej za opóźnienia trwał blisko sześć lat.

Umowę na budowę hali sportowo-widowiskowej władze Ursynowa zawarły z firmą Mostostal-Export w styczniu 2002 r. Budowa miała zakończyć się 30 października 2003 r. Jej odbiór nastąpił jednak dopiero na początku grudnia 2005 r., a prace wykończeniowe trwały jeszcze przez rok. W związku z opóźnieniem miasto na drodze sądowej domagało się 74 mln zł kary umownej.

Jak powiedział we wtorek PAP rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk, kwota z odsetkami urosła do 120 mln zł. Podkreślił jednak, że 7,1 mln zł zwrotu kosztów inwestycji, które na podstawie ugody otrzyma miasto, to korzystne dla miasta rozwiązanie. "Ta kwota stanowi blisko 40 proc. inwestycji. Ponieważ hala została wybudowana, żaden sąd nie zasądziłby kwoty kilkukrotnie przewyższającej jej wartość" - wyjaśnił.

W komunikacie prasowym stołecznego ratusza zaznaczono, że dzięki zawarciu ugody z wykonawcą inwestycji, Warszawa uniknie wieloletniego procesu sądowego, jego kosztów oraz niepewności co do wyroku.

Reklama

Stołeczny ratusz poinformował, że kwota, jaką ma zapłacić firma, została rozłożona na raty. "Mostostal Export S.A. wpłaci ostatnią ratę na rachunek bankowy Warszawy do 26 listopada br. W razie nieuregulowania kwoty w tym terminie miasto ma zagwarantowaną możliwość powrotu do procesu sądowego i zatrzymania już otrzymanych kwot" - zaznaczono.

W związku ze sprawą w 2009 r. ze stanowiska zrezygnował ówczesny burmistrz Ursynowa Tomasz Mencina (PO). Opozycja zarzucała mu, że ponosi winę za zaniedbanie przez podległych mu urzędników sprawy dochodzenia 74 mln zł odszkodowania.

Biuro kontroli stołecznego ratusza zaznaczyło wówczas, że wina w całej sprawie leży również po stronie miasta, które plac budowy przekazało wykonawcy 183 dni po terminie określonym w umowie.(PAP)

kno/ pz/