Wczoraj kwotowania niemieckiego benchmarku oscylowały w rejonach porannego otwarcia czyli w strefie 1,39%, podczas gdy rentowność 2Y papieru po raz pierwszy od 10 dni zdecydowała się na testy strefy kwotowania powyżej zera (wczorajsze zamknięcie jednak wciąż plasowało się w okolicach -0,005%). Dzisiaj o poranku optymizm dotyczący kompromisu w USA potwierdza ścieżkę z południa na północ w rentownościach niemieckich benchmarków. Siły 2-latki na skokowe pokonanie zera są wciąż ważone krótkoterminowymi oczekiwaniami na niskie stopy, ale 10-latka znowu w rentowności wyżej testując poziom 1,44%. Amerykański benchmark po nocnych testach oporu 1,85% stabilizuje się powyżej 1,80%. Z punktu widzenia krzywej UST warto zwrócić z jednej strony uwagę na postępujące najwyraźniej rozmowy między Republikanami i Demokratami, a próbę głosowania tzw. Planu B J.Boehner’a w Kongresie „należy” uznawać za próbę zwiększenia tempa procesowi negocjacji i intensyfikacji rozmów (plan zakłada m.in. podniesienie podatków jedynie dla Amerykanów zarabiających 1 mln USD rocznie, wobec planu wstępnego prezydenta Obamy zakładającego takie podwyżki dla zarabiających powyżej 250 tys). Z drugiej jednak strony rynek pozycjonuje się „stabilnie” przed jutrzejszym odczytem dotyczącym PKB w USA – obawy o realne tempo rozwoju amerykańskiej gospodarki mogą oznaczać, że wyczekiwanie na te dane będzie stabilizować amerykańską krzywą i generować (co widzimy na otwarciu) lekki spadek szczególnie na przecenionym po ostatnim posiedzeniu Fed ultra-długim końcu krzywej.

Zakłady o konstruktywne decyzje w nadchodzących dniach (przed końcem roku bądź na koniec roku) decydują o „przycinaniu” zaangażowania i presji na umocnienie bezpiecznych aktywów. Apetyt na ryzyko zdecydował o wsparciu włoskich obligacji do poziomów sprzed „strachu” o konsekwencje o rezygnacji premiera M.Montiego czyli w przypadku 10Y benchmarku do poziomu 4,47% podczas gdy krótki koniec (2Y) został zepchnięty w okolice 1,93%. Spowodowało to znaczne spadki spreadu do poziomu 300 pkt na otwarciu dzisiejszej sesji polepszając wygląd wykresu na koniec roku. Pamiętajmy, że popyt wewnętrzny na obligacje wzmacniają środki z obligacji które zapadły na rynku, tym bardziej, że dzisiejszy dzień to de facto ostatni efektywny dzień handlu na Interbanku. Spread ES-DE również przebiega w dolnych przedziałach krótkoterminowej formacji konsolidacji przełamując poziom 400 pkt (o poranku 390 – jeśli byłby przełamany można byłoby liczyć na zmianę formy konsolidacji na kanał ze wsparciem w strefie 370 pkt), jako że rentowność 10-letniej hiszpanki oscylowała na koniec dnia w strefie 5,36% czyli 8pkt poniżej poniedziałkowego zamknięcia.

Optymizmu na rynku dodaje perspektywa posiedzenia Banku Japonii, po którym rynek spodziewa się odważniejszych działań w odpowiedzi na polityczne „zachęty” nowego premiera S.Abe, podczas gdy ogólny obraz działań banków centralnych, które wciąż nastawione są łagodnie w uprawianej polityce monetarnej także działał wczoraj pro rynkowo. Dla przypomnienia: Bank Węgier, Szwecji i Turcji obniżył wczoraj stopy. Dzisiejsze posiedzenie Banku Czech nie powinno przynieść wielu zmian, stopa jest już ultra niska. Ważne z punktu widzenia zachowania rynku może być potwierdzenie tendencji wzrostowej wskaźnika Ifo, który nie dość że wpisywałby się w scenariusz stopniowego odbicia, to niwelowałby dalej szanse na obniżki stóp procentowych przez EBC.

Polska krzywa rentowności już głęboko w przedświątecznym marazmie (to słowo jest wszechobecne w komentarzach i nastrojach więc nie pominiemy go i my) i zgodnie z oczekiwaniami bez reakcji na dane. Bo co zmieniają dane, które potwierdzają słabość krajowego rynku pracy i pogarszające się perspektywy zatrudnienia (trend redukcji zatrudnienia przyśpieszył i wpisał się w postępującą słabość tego sektora)? Kwartał III i IV pomimo, że znacznie gorsze niż jeszcze przed pamiętną i zmieniającą optykę z którą patrzymy na dynamizm polskiej gospodarki publikacją danych o wzroście PKB w II kwartale, wyznaczają prawdopodobnie najgorszy czas (wraz z „dołkiem” I kwartalu) dla polskiej i europejskiej gospodarki. Odbudowanie trwałego popytu na pracę (głównie wśród) młodych (najbardziej skłonnych do pobudzania konsumpcji) będzie wymagało wzmocnienia nastrojów w Polsce i w Europie czyli widocznego odbicia koniunkturalnego. Im dłużej trwać będziemy w stagnacyjnym świecie, tym mniej firmy będą mieć jednak motywacji do tego aby chronić miejsca pracy…(pomimo że dotychczas a szczególnie do III kwartału 2012 roku wciąż trudno o czynniki przekonujące iż w Polsce doszło do skokowego wzrostu bezrobocia strukturalnego, to ryzyko takie – szczególnie z punktu widzenia ludzi młodych – może rosnąć. Z pomocą musi przyjść polityka gospodarcza…

Reklama

To co bezpośrednio z wczorajszych danych z rynku pracy wynika, to brak czynników które by mogły Radę zniechęcać do obniżek stóp procentowych. To, co może być z punktu widzenia danych z rynku pracy najciekawsze to struktura zwolnień w poprzednim miesiącu. Pytanie podstawowe dotyczy skali deterioracji na rynku pracy w ciągu najbliższych tygodni (czyli w I kwartale 2013) – czy będzie ono łagodne a wiara w lepszą drugą połowę roku ograniczy wśród przedsiębiorstwo presję na redukcję zatrudnienia, czy … na rynek napływać będzie większa fala bezrobotnych. Dzisiejsze dane o produkcji będą z pewnością „słabe” ale rynek przed Świętami dystansuje się do danych, które wciąż nie zmieniają scenariusza bazowego: słabe najbliższe miesiące i nadzieja na cykliczną poprawę.

Niniejszy materiał ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny. Informacje zawarte w niniejszym materiale nie mogą być traktowane, jako propozycja nabycia jakichkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego, podatkowego lub jako forma świadczenia pomocy prawnej. PKO BP SA dołożył wszelkich starań, aby zamieszczone w niniejszym materiale informacje były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. PKO BP SA nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie informacji zawartych w niniejszym materiale