W 2011 roku władze zakładały optymistycznie, że PKB wzrośnie o 9 -10 proc. Jednak realnie był niemal dwukrotnie mniejszy (5,5 proc.). Prezydent Aleksander Łukaszenka na wczorajszej konferencji prasowej tłumaczył, że w ubiegłym roku rządowi zależało na ustabilizowaniu gospodarki po kryzysie finansowym z 2011 roku.

„Udało się nam osiągnąć niewielki, ale stabilny wzrost gospodarczy” - podkreśla prezydent Białorusi.

Według prognoz białoruskich władz PKB w tym roku ma wzrosnąć aż o 8,5 procent. Międzynarodowe instytucje finansowe przewidują, że wzrost ten będzie w granicach 4 procent.