BoJ nie zaskoczył inwestorów podkreślając chęć zwiększenia presji na osiągnięcie nowego celu inflacyjnego wokół 2 proc. (dotychczas 1 proc.). A komunikacja o wykorzystaniu nieograniczonych środków stymulujących bardzo przypominała retorykę FED.

Trochę dodatkowych emocji wywołała informacja kolejnych miliardach euro potrzebnych Grecji na przetrwanie oraz o planowanym tymczasowym limicie zadłużenia, który jest przygotowywany w USA. Generalnie jednak poniedziałek był niezwykle ospały, a inwestorzy w Europie głównie zmagali się z zaspami śnieżnymi na ulicach.

Na koniec dnia DAX wzrósł o 0.61 proc., CAC40 o +0.57 proc., natomiast FTSE100 wzrósł o +0.43 proc. Za oceanem inwestorzy wypoczywali kontemplując święto Martina Luthera Kinga i przygotowując się do dzisiejszej sesji.

Już o 11.00 dziś poznamy odczyty niemieckich wskaźników ZE, o 16.00 dane dotyczące amerykańskiego rynku nieruchomości.

Reklama