Dziś rozpoczęła się jedna z najważniejszych międzynarodowych konferencji dotyczących globalnej gospodarki. Zainaugurowano Światowe Forum Ekonomiczne w Davos. Politycy i ekonomiści z całego świata, jak co roku, przybyli do niewielkiego, szwajcarskiego uzdrowiska, aby dyskutować na temat najważniejszych, globalnych problemów gospodarczych.
Czytaj też: Szczyt w Davos wystartował. Schwab: załamanie jest wciąż realne
Konferencja w Davos jest spotkaniem prezesów najbogatszych światowych korporacji, przywódców politycznych (prezydentów, premierów i innych) oraz wysokiej rangi menadżerów, profesorów akademickich i wybranych intelektualistów. W spotkaniu bierze udział około ponad 2,5 tys. osób. W tym roku tematem przewodnim ma być ryzyko blokady liberalizacji handlu i zmarnowania potencjału, jaki niesie globalizacja.
Z powodu załamania się rozmów o liberalizacji handlu, światowa gospodarka rozwija się o 0,5 do 1 pkt proc. wolniej. Jednak kryzys bardzo zaostrzył kontrasty społeczne w Europie i USA, co przekłada się na wzmocnienie tendencji protekcjonistycznych.
Zdaniem organizatorów szczytu w Davos wyjściem sytuacji powinno być strategiczne porozumienie między Chinami a Stanami Zjednoczonymi w sprawie nowej umowy handlowej, do której przyłącza się inne wielkie gospodarki świata.
Innym problemem szczytu w Davos ma być niekontrolowany rozwój wymiany informacji przez internet. To powoduje, że niesprawdzona informacja, wirus komputerowy, a także awaria strategicznych serwerów mogą wywołać kryzys finansowy o trudnej do przewidzenia skali.
Szczyt rozpoczął się 23 stycznia i potrwa kolejne cztery dni.