Prawdopodobnie od drugiej połowy roku europejskie instytucje finansowe, które handlują pochodnymi na rynkach nieregulowanych, będą musiały składać specjalne sprawozdania na ten temat. Prawdopodobnie, bo nadal jeszcze nie wiadomo, jakie standardy techniczne mają spełniać bazy danych, tzw. repozytoria, do których mają trafiać te dane. Do 19 lutego Parlament Europejski i Rada UE mają czas na zgłoszenie swojego sprzeciwu do projektu Komisji Europejskiej, który określa te standardy. Jeśli sprzeciwu nie będzie, reguły zaczną obowiązywać miesiąc później. Dopiero wtedy instytucje prowadzące repozytoria mogą zacząć składać wnioski o ich zarejestrowanie w ESMA, czyli w europejskim nadzorze nad rynkiem kapitałowym.
KDPW, który prowadzi repozytorium na polskim rynku od początku listopada ubiegłego roku, przygotowuje już taki wniosek. Na razie pracuje nad systemem informatycznym bazy, by dostosować go do wymogów KE, i zbiera niezbędną dokumentację. Jak twierdzi Dariusz Marszałek z KDPW, już dziś kilka instytucji testowo przesyła dane do bazy. Według niego, biorąc pod uwagę unijne procedury, obowiązek raportowania zacznie działać w drugiej połowie sierpnia.
– Na początku będzie dotyczył tylko instrumentów pochodnych stopy procentowej oraz kredytowych. W przypadku pozostałych kontraktów pochodnych wejdzie w życie prawdopodobnie 1 stycznia 2014 r. – mówi Marszałek.
Jednak nawet pomyślna rejestracja repozytorium KDPW w europejskim nadzorze nie gwarantuje mu sukcesu. Instytucje finansowe będą mogły bowiem wybrać sobie bazę danych, do której będą składać raporty. Krajowy depozyt chce więc rywalizować ceną i twierdzi, że u niego ta usługa będzie tańsza niż u europejskiej konkurencji. Klientów ma też przyciągnąć marka, jaką KDPW sobie wypracował na polskim rynku.
Reklama
– Bardzo istotne w funkcjonowaniu takich podmiotów jest zapewnienie bezpieczeństwa gromadzenia i przechowywania informacji o instrumentach, stronach transakcji itp. Mamy ponad 18-letnie doświadczenie w tym względzie i bardzo wysokie standardy bezpieczeństwa. Dodatkowo wypracowaliśmy już kanały komunikacji z instytucjami finansowymi – zapewnia Marszałek. I dodaje, że krajowy depozyt ma już deklaracje uczestnictwa w jego systemie. Usługą zainteresowanych jest kilka dużych polskich banków. To głównie one handlują pochodnymi na stopę procentową. Według danych NBP w 2011 r. dzienne obroty na rynku nieregulowanym (OTC) tych instrumentów wynosiły ok. 9 mld zł.
Informacje zbierane przez KDPW będą trafiały m.in. do Komisji Nadzoru Finansowego, Narodowego Banku Polskiego i ESMA. Raz w tygodniu depozyt będzie publikował zestawienie transakcji.