Wczoraj wykonawca prac dostał list od zarządu portu z prośbą o jak najszybsze przekazanie informacji dotyczących prac.

Doradzająca zarządowi Edyta Mikołajczyk powiedziała IAR, że wszystkie szczegóły dotyczące naprawy pasa startowego powinny być ustalone w ciągu najbliższych dni.

Do końca lutego powinny być przedyskutowane wszystkie szczegóły dotyczące zarówno prowadzenia tego remontu, jak i pozostałych kwestii technologicznych. Zdaniem Edyty Mikołajczyk, prace mogłyby się rozpocząć w marcu.

Dotychczas wykonawca utrzymywał, że naprawa pasa startowego może potrwać nawet do grudnia. Władze portu zagroziły, że w takim przypadku wybiorą inną firmę, która na koszt Erbudu dokona napraw w krótszym czasie. Zdaniem Edyty Mikołajczyk, naprawa pasa nie powinna trwać dłużej niż trzy miesiące. Władze portu utrzymują, że lotnisko mogłoby zostać otwarte już w czerwcu. W tej chwili wszystko wskazuje na to, że nie będzie zrywana cała betonowa nawierzchnia pasa. Wykonawca prawdopodobnie zerwie 26 centymetrów betonu i wyleje nową nawierzchnię. Pas może być gotowy na początku czerwca, ale formalności mogą spowodować, że pierwsze samoloty wylądują w Modlinie kilkanaście dni później.

Reklama

Pas startowy w Modlinie został zamknięty 22 grudnia 2012 roku, po tym, jak Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego wykrył pęknięcia na betonowej nawierzchni pasa. Samoloty pasażerskie, korzystające z portu musiały przenieść swoje rejsy do Warszawy.

W ubiegłym tygodniu wykonawca prac przekonywał, że najlepiej będzie zmienić rodzaj nawierzchni z betonowej na asfaltowo - betonową. Zarząd portu zażądał jednak naprawy w dotychczasowej technologii.