Wiktor Weksleberg, trzeci najbogatszy człowiek w Rosji, zgodnie ze wskazaniami indeksu miliarderów Bloomberga, oświadczył w tym roku, że swój udział w koncernie naftowym TNK-BP – szacowanym na 28 mld dolarów i przeznaczonym na sprzedaż – zainwestuje w technologie, maszyny i w alternatywną energię, ale nie w jej źródła.

Michaił Prochorow, dziewiąty najbogatszy Rosjanin, sprzedał w zeszłym tygodniu swoje udziały największego w tym kraju producenta złota, Polyus Gold International za 3,6 mld dolarów. Powód? Dywersyfikacja inwestycji. Z kolei Siergiej Popow, 27. na liście rosyjskich miliarderów, pozbył się w tym roku pozostałych akcji kopalni węgla SUEK i były to jego ostatnie surowcowe aktywa.

Ewolucja interesów zgodna z logiką ekonomii

“Mamy do czynienia z ewolucją interesów wśród najbogatszych Rosjan, co pozostaje w zgodzie z ewolucją rosyjskiej gospodarki” – mówi James Beadle, doradca inwestycyjny oddziału bankowości prywatnej Societe Generale w Monaco – „Deklarując inwestycje w innych dziedzinach niż surowce, z jednej strony postępuje się zgodnie z sugestiami Kremla, z drugiej podążają w ślad za logiką rozwoju sytuacji gospodarczej”.

Reklama

Rosyjski rząd stawia sobie za cel dywersyfikację gospodarki oraz zredukowanie zależności od ropy naftowej, gazu i metali, na które w zeszłym roku przypadło aż 81,3 proc. eksportu.

Najbogatsi Rosjanie są wciąż powiązani z surowcami nawet jeśli działają w handlu detalicznym, w sektorach technologii czy telekomunikacji. 14. spośród 15. największych fortun ma swoje źródło w surowcach.

Niepisana umowa z Kremlem

Od czasu aresztowania w 2003 roku Michaiła Chodorowskiego, byłego miliardera i szefa koncernu naftowego Jukos pod zarzutem oszustw podatkowych, tzw. oligarchowie trzymają się niepisanej umowy. Jej sens sprowadza się do tego, że ekipa prezydenta Władimira Putina nie będzie kwestionować transakcji miliarderów sprzed jej dojścia do władzy pod warunkiem, że oligarchowie będą trzymać się z dala od polityki.

55-letni Wekselberg i 48-letni Michaił Fridman, udziałowcy byłego rosyjsko-brytyjskiego joint venture TNK-BP, dokonują dywersyfikacji swych interesów w kraju i za granicą. W portfelu Friedmana są m.in. udziały Alfa Banku, operatora telefonii komórkowej VimpelCom i X5 Retail Group. Natomiast główna firma Wekselberga, Renova wydała 4,6 mld dolarów w latach 2006-2010 na kupno i wsparcie grup przemysłowych i technologicznych OC Oerlikon i Sulzer. Wekselberg kontroluje także regionalne porty lotnicze, firmy użyteczności publicznej i dostawcę usług internetowych.

W poszukiwaniu wyższego potencjału

“Nie jest prawdą, że uważamy obecnie inwestowanie w surowce za mniej atrakcyjne, raczej poznaliśmy mechanizmy inwestowania w sfery nie-surowcowe i dostrzegamy w nich wartość. Potencjał przemysłów wytwarzających końcowe produkty z wartością dodaną, jak medycyna, produkcja maszyn, IT i chemia jest zdecydowanie wyższy” - argumentuje Andriej Sztork, rzecznik holdingu Renova.

Z kolei 47-letni Prochorow po sprzedaży udziałów w rosyjskim kombinacie metalowym GMK Norilsk Nickel jest współwłaścicielem amerykańskiego klubu drużyny koszykówki Brooklyn Nets, posiada udziały w bankach, nieruchomościach, firmach ubezpieczeniowych i w mediach. Miliarder nadal ma też mniejszościowe udziały w United Co. Rusal, największym na świecie producencie aluminium, który jest notowany na giełdzie w Hongkongu.

Część rosyjskich miliarderów wyprzedaje teraz swoje klejnoty koronne. Po sfinalizowaniu transakcji dotyczących TNK-BP i Polus Gold udział surowców w aktywach należących do 25 najbogatszych ludzi w Rosji spadnie z obecnych 61 proc. do 52 proc.

“Jesteśmy obecnie świadkami następnego etapu redystrybucji własności w Rosji. Oligarchowie z doby Jelcyna sprzedają swoje aktywa dla biznesmenów, którzy mają teraz znacznie cieplejsze stosunki z Kremlem” – twierdzi Julia Buszujewa z Arbat Capital w Moskwie.