Jeremy Irons odwiedza w filmie wysypiska śmieci na całym świecie i mówi o ich negatywnym wpływie na środowisko. Kilkuminutowy fragment pokazano w Brukseli, a Jeremy Irons później apelował do Europejczyków. „Nadszedł czas, byśmy zastanowili się, w jakim świecie chcemy żyć, bo ten obecny model nie do końca się sprawdził” - mówił słynny aktor.

Wtórował mu komisarz do spraw środowiska. Janez Potocznik zwracał przede wszystkim uwagę na plastikowe odpady, które mogą przetrwać w przyrodzie setki lat. „Do oceanów i mórz trafia rocznie 10 milionów ton śmieci głównie z tworzyw sztucznych, przez co stają się one największym światowym wysypiskiem plastikowych odpadów” - podkreślił unijny komisarz. Od czerwca Komisja Europejska rozpoczyna konsultacje z krajami członkowskimi, które mają dać odpowiedź na pytanie, co robić z odpadami z tworzyw sztucznych i jak powinna wyglądać unijna strategia w tej sprawie.