– W sumie firmy mogą się starać o 160 mln zł w ramach programu „Wsparcie udziału przedsiębiorców w programach promocji” – wyjaśnia Ilona Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki.
Przedsiębiorcy mogą się ubiegać o zwrot do 75 proc. kosztów promocji swoich firm na targach, wystawach czy podczas misji gospodarczych w tych pięciu krajach. Minimalna wartość projektu, na który można dostać dofinansowanie, to 21 tys. zł, jeśli chodzi o udział w jednej imprezie, maksymalna – 200 tys. euro, czyli ponad 800 tys. zł, na kilka wyjazdów. Resort ma nadzieję, że pieniędzy wystarczy dla 500 firm.
Aby otrzymać dofinansowanie przedsiębiorstwo musi działać w jednej z wytypowanych branż produkcyjnych lub usługowych: meblarskiej, jubilersko-bursztynowej, IT i technologii mobilnych, biotechnologicznej i farmaceutycznej, produkcji jachtów i łodzi rekreacyjnych, sprzętu medycznego i aparatury pomiarowej, stolarki okiennej i drzwiowej, budownictwie, branży żywnościowej, ochrony i zachowania zabytków, kosmetycznej, maszyn i urządzeń górniczych, odzieżowej, galanterii skórzanej, turystyce medycznej, przemyśle obronnym. – Lista nie jest przypadkowa. To zestawienie branż, grup produktowych oraz usługowych, które mają potencjał, by wykreować polskie specjalności eksportowe. Powstała we współpracy z samymi przedsiębiorcami – przekonuje Ilona Antoniszyn-Klik.
Kraje także nie są przypadkowe – przy ich wyborze współpracowali przedsiębiorcy. To państwa, które pomimo światowego kryzysu utrzymują kilkuprocentowy wzrost gospodarczy. Ponadto są rynkami nienasyconymi w wyroby, z bogacącym się społeczeństwem, czyli takim, które cały czas konsumuje i potrzebuje nowych produktów i usług.
Reklama
– Polskie przedsiębiorstwa są zbyt europocentryczne, przez co nie mogą działać na wysokich marżach, za to są narażone na konkurencję największych firm z całego świata. A to na rynkach wschodzących jest najłatwiej wyrobić sobie markę i zająć pozycję – mówi Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, która współpracuje przy projekcie promocji naszych firm za granicą. Przyznaje, że na tej liście może dziwić Kanada. Ale przez naszych eksporterów jest ona niedoceniana, gdy wyroby z Polski cieszą się na tamtym rynku dużym uznaniem i są poszukiwane.