Komisja uznała, że taka pomoc jest zgodna z unijnymi przepisami dotyczącymi pomocy państwa. W wydanym komunikacie zwraca także uwagę, że pieniądze zostały przekazane na ograniczony czas i w ograniczonym zakresie. W związku z tym Komisja zgadza się na udzielenie państwowej pomocy warunkowo, do chwili zajęcia stanowiska wobec planu restrukturyzacyjnego, który polskie władze mają przedstawić do 20 czerwca.

>>> Czytaj też: Przyjęto ustawę zezwalającą na prywatyzację LOT-u

Pomoc publiczna została udzielona borykającemu się z ogromnymi problemami finansowymi LOT-owi 20 grudnia. Jak tłumaczyły władze spółki pieniądze od państwa zapewnią płynność finansową LOT-u i pomogą w restrukturyzacji firmy. Pożyczka została udzielona na 6 miesięcy, a pieniądze zostały przeznaczona na uregulowanie zaległych rachunków.

W zeszłym roku upadły węgierskie linie lotnicze Malev, które, podobnie jak LOT, otrzymały pomoc publiczną od państwa. Komisja Europejska zażądała jednak od linii zwrotu pieniędzy, co doprowadziło Malev do ogłoszenia bankructwa.

Reklama

>>> Czytaj też: LOT znów potrzebuje pomocy. Chce więcej pieniędzy z państwowej kasy

Resort skarbu jest zadowolony z decyzji Komisji Europejskiej w sprawie pomocy dla LOT-u. Wiceminister skarbu Rafał Baniak przyznaje, że taka decyzja go cieszy, ale jest jeszcze wiele do zrobienia. Dodał, że trwają prace nad dokumentacją w sprawie pomocy dla LOT-u, która ma trafić do Brukseli. - Plan restrukturyzacji musi zostać przesłany do 20 czerwca i na pewno tak się stanie - zapewnia wiceminister.

Rafał Baniak nie chciał mówić o możliwej dalszej pomocy dla spółki lotniczej. Podkreśla, ze najpierw chciałby zamknąć kwestę pierwszej transzy, która trafiła do firmy.

Rzecznik LOT-u Marek Kłuciński powiedział IAR, że choć to bardzo dobra wiadomość dla spółki, to stanowi dopiero pierwszy krok na drodze ku jej restrukturyzacji. Według niego to "potwierdzenie, że nasza praca i założenia są prawidłowe". Rzecznik ma nadzieję, że przygotowywany przez spółkę plan pokaże perspektywy konkurencyjności LOT-u w nadchodzących latach.

Jedyny ratunek to prywatyzacja?

Ekspert od spraw infrastruktury Adrian Furgalski ostrzega tymczasem, że akceptacja pomocy publicznej dla LOT-u jeszcze nie jest przesądzona. Zauważa, że komisja może zmienić zdanie - jeśli LOT nie ograniczy zakresu działalności. Ekspert ma też sporo zastrzeżeń do przygotowywanego przez spółkę programu restrukturyzacji. W jego opinii, postawiono w nim za mało akcentów na wzrost przychodów.

Zaakceptowaniem pomocy publicznej zdumiony jest szef Centrum imienia Adama Smitha Robert Gwiazdowski. Ekonomista przypomina, że PLL LOT zapowiedziały, że na restrukturyzację potrzebne są kolejne środki. Zdaniem Roberta Gwiazdowskiego, ratunkiem dla linii lotniczej może być prywatyzacja. Sprzedaż LOT-u - jego zdaniem - nie będzie jednak łatwa.

>>> Czytaj też: Gwiazdowski: zgoda KE na pomoc publiczną dla LOT-u jest zaskoczeniem

Pomoc publiczna została udzielona borykającemu się z ogromnymi problemami finansowymi LOT-owi 20 grudnia. Jak tłumaczyły władze spółki, pieniądze od państwa zapewnią płynność finansową LOT-u i pomogą w restrukturyzacji firmy. Pożyczka została udzielona na 6 miesięcy, a pieniądze wykorzystano na uregulowanie zaległych rachunków.