Po ostatnich incydentach z dronami, które między innymi zakłóciły działanie lotniska w Monachium, niemiecka prasa nie ma wątpliwości, że są to działania Rosjan.
Drony to działania Rosji
Berthold Kohler z „Frankfurter Allgemeine Zeitung” uważa, że po Putinie, który także w Niemczech dysponuje sporą liczbą agentów, można się tego spodziewać. W jego ocenie stosując prowokacje, Kreml chce nie tylko przetestować zdolność i wolę obrony Zachodu, ale też osłabić zdolność i wolę Europejczyków do wspierania Ukrainy.
„Jeżeli Europejczycy będą musieli zbudować własną obronę przeciwko dronom, rakietom i samolotom, to będą mieli mniej pieniędzy i środków na ukraińską tarczę obronną” – pisze Berthold Kohler.
Jak zauważa „FAZ” prowokacje Kremla nie tylko mają uderzyć w finanse europejskiej Wspólnoty, ale także wzbudzić niepokój i strach. „Kreml próbuje siać strach i przerażenie, licząc na to, że głosy mniej lub bardziej otwarcie domagające się oddania Ukrainy Putinowi, staną się coraz donioślejsze” – czytamy w „FAZ”.
Wcześniej Putin szantażował Europę i świat groźbami użycia broni atomowej. Teraz wysyła drony, drwiąc z „histerycznej militaryzacji” tych, którym zagraża i których atakuje.
Wojna przeciwko Europie trwa od dawna
Tygodnik „Die Zeit” zauważa, że Rosja od dawna prowadzi wojnę cieni przeciwko Europie poprzez wysyłanie dronów, agentów jednorazowego użytku i polityczne morderstwa. „Europa musi się bronić” – pisze komentator Alexander Kauschanski.
Jak ocenia komentator „Die Zeit”, Putin od dawna dostrzega w NATO bezpośrednie zagrożenie dla Rosji, a ponieważ w otwartej konfrontacji nie pokona Sojuszu, który ma nad nim przewagę, chce zniszczyć NATO od wewnątrz. Stosowane przez Moskwę prowokacje mają zamazać granicę pomiędzy wojną a pokojem, co ma wywołać niepokój w Europie. „Polityka Rosji nie jest powodem do popadania w zbiorową panikę – pisze Kauschanski.
Europa musi wspierać Ukrainę
Komentator „Die Zeit” uważa, że Europa nie jest bezbronna, w konfrontacji z agresywnymi działaniami Kremla. Kraje Europy zwiększyły budżety na obronę, niektóre z nich przewróciły obowiązkową służbę wojskową i modernizacja sił zbrojnych.
Komentator „Die Zeit” uważa też, że Europa musi wspierać Ukrainę dostawami broni, która pozwoli na skuteczne uderzenia w rosyjską infrastrukturę wojskową, ponieważ w Ukrainie rozstrzyga się przyszłość kontynentu. „Zdecydowana pomoc Europy dla Ukrainy może pozbawić Rosję siły w jej wojnie cieni” – czytamy w konkluzji komentarza w „Die Zeit”.
Stracona dekada
„Drony, szpiedzy, sabotażyści – Rosja kieruje swoją wojnę hybrydową w coraz większym stopniu przeciwko Niemcom. Celem jest demonstracja siły, zdobywanie informacji i zastraszanie” – pisze Thorsten Jungholt z „Welt am Sonntag”. W jego ocenie niemieccy politycy stracili dekadę, aby porozumieć się w sprawie konieczności przywrócenia zdolności do wojskowej obrony.
Putin obawia się wprowadzenia Spannungsfall?
Deutsche Welle przytacza opinię wojskowych, którzy uważają, że Putin świadomie ogranicza swoje akcje przeciwko Niemcom, aby nie przekroczyć granicy, która spowodowałaby ogłoszenie wyższego stanu gotowości (Spannungsfall). Wyższy stan gotowości oznacza, że w życie wchodzą przepisy zmieniające priorytety zadań wojskowych we wszystkich obszarach gospodarczych.
Źródła: Frankfurter Allgemeine Zeitung", "Die Zeit", "Welt am Sonntag", "Deutsche Welle"