– Zaufanie Polaków do inwestycji w fundusze systematycznie rośnie, co widać po kolejnym z rzędu dodatnim saldzie wpłat i umorzeń – komentuje Marcin Dyl, prezes IZFA. – Wciąż spadające stopy procentowe i dobra koniunktura na rynkach finansowych w Polsce i na świecie będą wzmacniać chęć lokowania oszczędności w funduszach – dodaje. Różnica między środkami wpłacanymi do funduszy zarządzanych przez polskie TFI a wypłacanymi jest dodatnia nieprzerwanie od października 2012 r.
W kwietniu inwestorzy najchętniej wybierali fundusze, które cechuje stosunkowo najmniejszy poziom ryzyka – pieniężne oraz obligacyjne. Saldo wpłat i umorzeń w przypadku tych pierwszych wyniosło tym razem 1,26 mld zł. Tak dużego napływu fundusze pieniężne nie widziały od stycznia 2008 r., czyli od ponad pięciu lat. Najwyraźniej ta kategoria funduszy staje się dla Polaków faktyczną alternatywę dla lokat bankowych, których atrakcyjność coraz radykalniej spada.
Fundusze dłużne wzbogaciły się z kolei o 1,04 mld zł. Ta kategoria przez kilka miesięcy nie cieszyła się szczególnym zainteresowaniem klientów TFI. W lutym takie fundusze zanotowały nawet pewien odpływ pieniędzy. Ubiegły miesiąc przyniósł jednak powrót dobrej koniunktury dla tego segmentu rynku.
Reklama
Wzrosły również, choć w znacznie mniejszym stopniu, aktywa powierzone innym grupom funduszy – absolutnej stopy zwrotu i rynku niepublicznego (odpowiednio o 106 mln zł i 81 mln zł). Z kolei pozostałe kategorie odnotowały spadek wartości aktywów – w szczególności akcyjne (o ponad 57 mln zł) i mieszane (o prawie 30 mln zł). Jednak i wśród nich są podgrupy, które cieszyły się w kwietniu pewnym zaufaniem inwestorów. Na przykład saldo wpłat i umorzeń w przypadku funduszy aktywnej alokacji sięgnęło 75 mln zł.