Złoty stracił 2,8 proc. wobec euro w maju, natomiast różnica między polskimi papierami dwuletnimi a niemieckimi bundami wzrosła o 6 punktów bazowych od najniższego poziomu od czterech lat odnotowanego 14 maja. Transakcje OIS (Overnight Index Swaps – operacje swap na wcześniej uzgodniony dzienny indeks referencyjny) wskazują, że prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych o 25 punktów bazowych wynosi 99 proc., a prawdopodobieństwo utrzymania stopy referencyjnej na niezmienionym poziomie wynosi 1 proc. Tydzień temu to narzędzie wskazywało 48-procentowe prawdopodobieństwo obniżki stopy referencyjnej NBP o 50 punktów bazowych.

>>> Czytaj także: Analitycy: RPP może znów obniżyć stopy procentowe

Inwestorzy zaczęli wyprzedawać papiery na rynkach wschodzących po tym, jak prezes Banku Rezerwy Federalnej Ben S. Bernanke powiedział 22 maja, że Fed “może nieco zwolnić” tempo skupu obligacji w czasie kilku kolejnych posiedzeń, jeśli amerykańska gospodarka będzie lepiej sobie radziła.

Szef NBP Marek Belka powiedział 9 maja, że obcięcie stóp procentowych na ostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej do rekordowo niskiego poziomu 3 proc. nie powinno być interpretowane jako początek nowego cyklu luzowania polityki pieniężnej.

Reklama

Deprecjacja złotego “może wywołać większą ostrożność decydentów, ale nie powstrzyma ich przed cięciem stop”, uważa Ronald Schneider z Raiffeisen Kapitalanlage GmbH w Wiedniu. - Gospodarka jest bardzo słaba, a inflacja nie jest problemem.

Miękka polityka pieniężna

38 z 40 ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg uważa, że NBP obetnie jutro stopę procentową do rekordowo niskiego poziomu 2,75 proc., jeden pytany ekonomista przewiduje obniżkę do 2,50 proc. i jeden utrzymanie stóp bez zmian.

Gospodarka rozwija się najwolniej od 2002 r. - według prognoz Ministerstwa Finansów w tym roku PKB wzrośnie o jedyne 1,5 proc., a stopa inflacji jest najniższa od 2006 r.

Członkowie RPP stoją przed dylematem: stymulować gospodarkę czy przeciwdziałać dalszej deprecjacji złotego, która obniża atrakcyjność inwestycji w polskie papiery wartościowe w oczach zagranicznych inwestorów?

Odpływ kapitału

- Biorąc pod uwagę ostatnią deprecjację waluty i odpływ kapitału z Polski, uważamy, że tym razem dyskusja w RPP będzie trudniejsza niż w poprzednich miesiącach, a decyzja może zostać podjęta niewielką większością głosów – stwierdził ekonomista Citigroup Inc Piotr Kalisz 31 maja. Obniżka o 25 punktów bazowych byłaby łatwa do uzasadnienia jako odpowiedź na słaby popyt wewnętrzny i brak presji inflacyjnej.

Rentowność polskich 10-letnich papierów skarbowych podskoczyła o 32 punkty bazowe w maju, co było największym wzrostem od listopada 2010 r. Przyczyniło się to do osłabienia polskiej waluty. Popyt na papiery wartościowe z rynków rozwijających się spada, ponieważ inwestorom wraca wiara w odbicie amerykańskiej gospodarki w takim stopniu, że Fed wkrótce zacznie redukować skupowanie obligacji.

Mimo to osłabienie złotego może okazać się tymczasowym zjawiskiem, uważa Peter Attard Montalto – ekonomista Nomura International Plc.

>>> Czytaj również: Niskie stopy procentowe utrudniają dostęp do kredytów