Ogłuszająca cisza EBC powoduje masowe zamykanie pozycji na euro

Na wczorajszym posiedzeniu EBC Draghi i spółka niezwykle głośno milczeli na temat inicjatyw politycznych – Draghi odniósł się do kwestii zastosowania ABS w inicjatywach kredytowania dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz ewentualnych ujemnych stóp procentowych dopiero ponaglony przez słuchaczy w czasie przeznaczonym na pytania: pierwsza z tych kwestii jest dużo bardziej odległa, niż nas przekonywano - Draghi powiedział, że jest to propozycja średnio-, a nawet długoterminowa i że na razie pozostaje „na półce”.

Jeśli chodzi o kwestię ujemnych stóp depozytowych Draghi stwierdził, że EBC jest technicznie gotowy, ale nie widzi potrzeby by działać. Rynek uznał to za czynnik sprzyjający euro ze względu na brak nowego bodźca luzującego, ale rynki akcji w Europie nie były zadowolone, ani też banki czy spready państw peryferyjnych, które mocno się poszerzyły. Innymi słowy z tego posiedzenia EBC nie wynikło nic, co mogłoby ożywić gospodarki peryferyjne, a w kwestii jakichkolwiek dalszych działań w tym momencie zasadniczo tylko wzruszano ramionami. Jest to czynnik sprzyjający euro z punktu widzenia „twardego pieniądza”, jednak na krótką metę negatywny dla gospodarki unijnej – więc interesujące jest, ile wzrostów euro jeszcze wyciśnie, zanim zaczniemy się obawiać o konsekwencje systemowe albo ryzyka w ogonie rozkładu (pamiętacie je jeszcze?).

Wykres: EUR/USD

Reklama

Pod względem wzrostów na EUR/USD nie ma nic, co byłoby interesujące z technicznego punktu widzenia, oprócz poziomów zniesienia Fibonacciego do 61,8% na 1,3342 i do 76,4% na 1,3480, jeśli wczorajsze 1,3300 ulegnie. Przy tak mocnej pozycji euro we wszystkich parach trudno rozważać jakiekolwiek wzrosty powyżej tych poziomów, gdyż sytuacja ta może zacząć stwarzać znaczną presję wobec EBC i polityków europejskich, by wypowiedziami osłabili walutę. Jeśli chodzi o spadki, to oczywistym wsparciem jest obszar poziomej linii na 1,3200/1,3180, a następnie wznosząca się linia 200-dniowej średniej ruchomej. Na chwilę obecną tylko gigantyczny zwrot, który natychmiast odwróciłby wczorajszą zwyżkę, mógłby zdecydowanie ograniczyć ryzyko wzrostów.

USD/JPY na chwilę zagląda poniżej 96,00

W nocy władze japońskie były zmuszone zapewnić, że nie zastanawiają się obecnie nad żadną interwencją - w sytuacji, gdy za sobą mamy tak ogromne osłabienie jena, taki ruch nie byłby zgodny z wyraźną retoryką grupy G-7, że interwencja jest nie do przyjęcia. Bardzo trudno powiedzieć, czy na chwilę obecną ten ruch osiągnął już swoje minimum. Istnieje ryzyko kolejnego spadku, jeśli raport o zatrudnieniu w USA będzie szczególnie niekorzystny.

Wykres: USD/JPY

Zwróćcie uwagę na poziomy Ichimoku, o których ostatnio kilka razy wspominałem – notowania tej pary zamknęły się bardzo blisko górnej granicy chmury Ichimoku powyżej poziomu 97,00, natomiast w nocy minimum znajdowało się blisko dolnej granicy chmury. Zauważcie też, że niebieska linia Kijun po raz pierwszy od zeszłej jesieni zaczęła opadać.

Waluty towarowe

Interesujące spostrzeżenie jest takie, że waluty towarowe ponownie szybko osłabły po początkowym odbiciu (przynajmniej w stosunku do dolara amerykańskiego), co pokazuje, że najwyraźniej nie ma dla nich teraz żadnego zwycięskiego scenariusza. Wydawałoby się, że fala masowego zamykania pozycji w którymś momencie może być jedynym sposobem, by te waluty rosły dłużej niż przez jeden dzień czy dwa.

Co dalej?

Po fali tak ogromnej zmienności bardzo trudno szacować raport o zatrudnieniu w USA. Sytuacja może się nieco uspokoić, jeżeli odczyt będzie całkowicie zgodny z oczekiwaniami. Spodziewamy się, że mocne dane (w okolicach 200 tys. lub powyżej) mogą spowodować nagły spadek notowań obligacji i być może nagły skok kursu USD/JPY w górę, gdy inwestorzy na tych dwóch rynkach, w wyniku tąpnięcia siłą wyrzuceni z zajmowanych pozycji, będą chcieli szybko znowu wejść do gry. Z kolei szczególnie kiepskie dane mogłyby spowodować dalszą zwyżkę inwestycji o stałym dochodzie i dalsze osłabienie dolara amerykańskiego, gdy temat ograniczania skupu aktywów odejdzie na dalszy plan, a jen znowu się umocni.

Jedna rzecz jest pewna: szeroko zakrojona zwyżka dolara amerykańskiego przybrała teraz kształt gruszki, a naprawa wyrządzonych szkód z technicznego punktu widzenia trochę potrwa, zanim znów pojawią się wzrosty, chyba że w najbliższej przyszłości nastąpi jakaś niesłychana zwyżka „zielonego”, która pokona to, co się właśnie dzieje od kilku dni.

Zwróćcie uwagę, że na dzisiaj planowana jest także publikacja danych o zatrudnieniu w Kanadzie – spodziewamy się, że para USD/CAD wkrótce znowu odnotuje wzrosty niemal na marginesie tego, co dzieje się w tej chwili w ekscentrycznym, silnym trio euro, jena i funta brytyjskiego. Zamknięcie dzisiejszych notowań dobrze powyżej poziomu 1,0300 byłoby dobrym początkiem podkreślającym, że znaleźliśmy solidne wsparcie.

Zauważcie, że dzisiaj mamy spotkanie ministrów finansów i wiceszefów banków centralnych grupy G20, które podkradło się po cichu, ale w ogóle się o nim nie mówi. Przed nami również ogromna ilość danych z Chin, które zostaną opublikowane w weekend. Interesujące będą ich dane dotyczące bilansu handlowego, gdyż według najnowszych plotek władze chcą rozprawić się z przesadzonymi danymi na temat eksportu.

Następnie w poniedziałek zobaczymy interesujące dane na temat handlu japońskiego w kwietniu oraz najnowsze wyniki badania zaufania konsumentów.

Najważniejsze dane ekonomiczne:

• Australia – w maju wskaźnik wyników w budownictwie wg AiG (Performance
of Construction Index) wyniósł 35,3 pkt. wobec 35,2 pkt. w kwietniu.
• Japonia – w maju oficjalne aktywa rezerwowe wyniosły 1250,2 mld dolarów wobec 1258,0 mld dolarów w kwietniu.
• Niemcy - bilans handlowy w kwietniu wyniósł +18,1 mld wobec spodziewanych +17,0 mld i +18,8 mld w marcu.
• Francja – bilans handlowy w kwietniu wyniósł -4515 mln wobec spodziewanych -4500 mln i -4556 mln w marcu.
• Szwajcaria – w maju rezerwy walutowe wyniosły 441,4 mld wobec spodziewanych 440,5 mld i 436,1 mld w kwietniu.
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny wg czasu Greenwich)
• Norwegia - produkcja artykułów przemysłowych w kwietniu (08:00)
• Wielka Brytania – saldo obrotów towarowych w kwietniu (08:30)
• Niemcy – dane na temat produkcji przemysłowej w kwietniu (10:00)
• Kanada – stopa bezrobocia w maju i zmiana zatrudnienia netto (12:30)
• USA – zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w maju (12:30)
• USA – stopa bezrobocia w maju (12:30)
• USA – średnia płaca godzinowa i średnia długość tygodnia pracy w maju (12:30)
• USA – kredyty konsumenckie w kwietniu (19:00)
• Chiny – bilans handlowy w maju (Sob.)
• Chiny - CPI i PPI w maju (Niedz. 01:30)
• Chiny – produkcja przemysłowa i sprzedaż detaliczna w maju (Niedz. 05:30)
• Nowa Zelandia – wskaźnik aktywności przemysłu w I kw. (Niedz. 22:45)
• Japonia – saldo na rachunku bieżącym/bilans handlowy w kwietniu (Niedz. 23:50)
• Japonia - wskaźnik zaufania konsumentów w maju (Pon. 05:00)