Zdaniem doradcy „Lewiatana” Jeremiego Mordasewicza Polacy uważają, że w postaci składek rentowych odprowadzają dużo pieniędzy, za które otrzymują niskie świadczenia. Rozmówca IAR przekonuje, że jest dokładnie odwrotnie. W postaci składek do systemu rentowego wpływa około 20 miliardów złotych. Na świadczenia rentowe wydajemy za to około 40 miliardów. Połowa tej sumy przeznaczana jest na renty inwalidzkie. Pozostałe pieniądze przeznaczone są na renty rodzinne.

Ekspert rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową twierdzi, że obecny system rentowy jest nie do utrzymania. Zdaniem Jeremiego Mordasewicza stoimy przed trudnym wyborem podniesienia składki rentowej, bądź ograniczenia świadczeń rentowych.

>>> Czytaj też: Nowy system emerytur: renta o 114 zł wyższa niż emerytura cząstkowa

Jeden z twórców reformy emerytalnej, profesor Marek Góra uważa, że system rentowy, który przeszedł w ostatnich latach kosmetyczne zmiany, wymaga głębszych reform. Zaniechanie zmian systemu rentowego grozi tym, że emerytura z nowego systemu może być niższa niż renta naliczana w obecny sposób.

Reklama

Trybunał Konstytucyjny uznał dziś, że podniesienie składki rentowej przez rząd od 1 lutego 2012 roku było zgodne z ustawą zasadniczą. Zmiana ta była dokonana za pomocą ustawy z 21 grudnia 2011 roku. Składka rentowa wzrosła po stronie płatników czyli przede wszystkim pracodawców z 4,5 do 6,5 procent. Łącznie składka ta wynosi 8 procent.

>>> Czytaj też: Średnia wysokość emerytur w 2012 r.: najwięcej dostają mieszkańcy Śląska